https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tenis. Problemy Urszuli Radwańskiej zdają się nie mieć końca

Krzysztof Kawa
Siostry Urszula i Agnieszka Radwańskie
Siostry Urszula i Agnieszka Radwańskie Facebook
Urszula Radwańska mówi "pas". Po trzech miesiącach od wznowienia kariery ponownie odłożyła rakietę na półkę. Decyzję motywuje kłopotami zdrowotnymi.

Problemy młodszej z sióstr Radwańskich zdają się nie mieć końca. Na początku ubiegłego roku doznała urazu kolana, a wkrótce potem skręciła staw skokowy i przeszła operację, po której pauzowała przez trzy miesiące. Wróciła na kort, ale w październiku poinformowała, że została zmuszona do przedwczesnego zakończenia sezonu, gdyż wykryto u niej wirusa mononukleozy.

- Tę chorobę przechodziło już kilku tenisistów. Jej rozwojowi sprzyjają częste podróże, zmiany stref klimatycznych – tłumaczyła nam. W listopadzie, gdy odpoczęła i nabrała sił, była już pełna werwy i deklarowała: - Nie mogę się doczekać, kiedy znów zagram.

Przygotowania do sezonu rozpoczęła w styczniu w Stanach Zjednoczonych i tam też wystąpiła w pierwszym turnieju. Następnie poleciała do Azji, po czym wróciła do Ameryki. Nie były to udane starty, obecnie jest notowana na 314. miejscu rankingu WTA.
Po raz ostatni pojawiła się na korcie biorąc udział w marcowych kwalifikacjach do turnieju w Miami. Teraz ogłosiła na Facebooku, że znów przerywa grę, by zregenerować organizm. – Wciąż odczuwam skutki przebytej niedawno mononukleozy – napisała.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek
Fajna i ładna dziewczyna, al,e kariery nie zrobiła i już jej nie zrobi. Zdrowia życzę!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska