Tegoroczne święta znów okazały się tłoczne pod Giewontem. W Zakopanem Boże Narodzenie świętuje tysiące osób. Zapełnione są hotele i pensjonaty w centrum miasta, ale także ośrodki na obrzeżach. Największym zainteresowaniem cieszą się Krupówki. Po głównym deptaku w mieście codziennie spaceruje tysiące osób. Ci co szukają atrakcji na śniegu albo ruszają na stoki narciarskie, albo na śnieżne górki na Równi Krupowej. Tam najwięcej zabawy mają dzieci.
Wraz z turystami pod Giewont dotarła także spora odwilż. W pierwszy dzień świąt w Zakopanem rano termometry wskazywały plus 6 stopni. Odwilż spowodowała, że w Zakopane co prawda lepiej się jeździ autem, za to gorzej spaceruje. Śnieg zaczął topnieć tworząc duże kałuże.
Odwilż dotarła także w Tatry – na Hali Gąsienicowej jest plus 2,7 stopnia, w Dolinie Chochołowskiej – 4,1 stopnia na plusie. Ujemne temperatury są jeszcze na wysokości 2000 metrów – ok. minus 1,5 stopnia. Taka aura będzie z nami przez najbliższe dni.
W górach obowiązuje trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego.
- W Tatrach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Odradzamy wszelkich wyjść powyżej górnej granicy lasu. W wyższych partiach Tatr wieje silny wiatr, który wraz z ujemną temperaturą powoduje, że odczuwalna temperatura jest dużo niższa. Dodatkowo silny wiatr powoduje zamiecie i zawieje śnieżne, które ograniczają widzialność i utrudniają orientację w terenie co może być przyczyną pobłądzeń. W wielu miejscach potworzyły się głębokie zaspy, a miejscami na szlakach występują oblodzenia. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim – ostrzega Tatrzański Park Narodowy.
W dolinach i na szlakach dojściowych do schronisk należy bardzo uważać, bo warstwa świeżego śniegu może przykrywać silnie zalodzone miejsca. W tym przypadku raczki i kijki mogą okazać się przydatne. - Lód na tatrzańskich stawach jest cienki i z łatwością może się załamać. Ostrzegamy, aby nie wchodzić na tafle jezior – dodaje TPN.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
