Tłumy w Dolinie Chochołowskiej. Wszyscy chcieli zobaczyć krokusy [ZDJĘCIA]
mmg
W sobotę do Doliny Chochołowskiej szły tłumy turystów, by zobaczyć krokusy. Pogoda dopisała. Cały dzień było słonecznie.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
v
Krótko mówiąc - stonka i hołota.
O
Byłam w minioną sobotę w Dolinie Chochołowskiej, bywałam też wcześniej, ale to co zobaczyłam tym razem wyleczyło mnie z weekendowych wypraw w ten rejon. Takich tłumów dawno nie widziałam. Tłum jak tłum, ale za to jaki! Ludzie depczący krokusy będące pod częściową ochroną gatunkową, (co oznacza zakaz umyślnego niszczenia, umyślnego zrywania lub uszkadzania, niszczenia ich siedlisk, pozyskiwania lub zbiór) gniotący przez wylegiwanie się, zrywający na bukieciki, a już całkowicie powaliła mnie sesja ślubna wśród krokusów, jakże niepowtarzalna ...
Częśc turystów kompletnie (choć to już standard) nie przygotowana do wyprawy na szlak. Jakie było zdziwienie niektórych, że zastali na drodze śnieg i lód, a tu na nogach balerinki albo półbuciki. Znalazły się też japonki na nogach dorosłego faceta.
Pochwała w stronę obsługi schroniska, która pomimo masowej ilości gości, uwijała się w doskonałym tempie z uśmiechem na ustach.
Częśc turystów kompletnie (choć to już standard) nie przygotowana do wyprawy na szlak. Jakie było zdziwienie niektórych, że zastali na drodze śnieg i lód, a tu na nogach balerinki albo półbuciki. Znalazły się też japonki na nogach dorosłego faceta.
Pochwała w stronę obsługi schroniska, która pomimo masowej ilości gości, uwijała się w doskonałym tempie z uśmiechem na ustach.
a
Będą jeszcze, spokojnie. :)
i
Czyżby służby odpowiedzialne za pilnowanie porządku jeszcze nie obudziły się ze snu zimowego? Kiedyś nie do pomyślenia było schodzenie ze szlaku a teraz ludzie wszystko zadeptają. Kiedyś gdy ktoś zszedł ze szlaku od razu był upominany przez pracownika odpowiednich służb a teraz by zerwać jeden upatrzony kwiatek ludzie są w stanie zadeptać 50 innych...
m
Małe szanse ;(
A
Mam pytanie wybieram się na majówkę do doliny Chochołowskiej patrząc na zdjęcia czy będę miał jeszcze okazję zobaczyć krokusy czy wszystkie będą zadeptane?
