https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy witały legendarny pociąg

Andrzej Skórka
Takiego tłoku na tarnowskim dworcu nie było już dawno
Takiego tłoku na tarnowskim dworcu nie było już dawno Andrzej Skórka
Na tarnowskim dworcu zapanował ścisk, kiedy w poniedziałek wieczorem do miasta przyjechał legendarny Orient Express. Starsi i młodsi mieli kilkanaście minut na zrobienie sobie zdjęcia obok ekskluzywnych wagonów i rozmowy z pasażerami pociągu. W trasę po Europie pojechały tarnowskie upominki.

Kwadrans przed godziną 20 na drugim peronie tarnowskiego dworca kłębił się już spory tłumek ciekawskich. I systematycznie rósł, bo od strony miasta wciąż przybywali kolejni - całymi rodzinami,
z aparatami fotograficznymi w dłoniach. Kilkunastominutowy postój luksusowego pociągu w Tarnowie ściągnął na dworzec prawie dwa tysiące osób.

- Uwielbiam "Morderstwo w Orient Expressie" i ekranizację filmu, w którym Poirota grał Peter Ustinov. Teraz zobaczyłem pociąg-legendę na własne oczy - mówił Adam Piotrowski. Na peronie błyskały flesze, ludzie fotografowali się obok wagonów albo członków obsługi. Próbowali porozmawiać z pasażerami. Choćby z dwoma Brazylijczykami, którzy uchylili okno i sondowali wśród tarnowian znajomość gwiazd piłkarskich z Ameryki Południowej. Międzynarodowe grono podróżujących pociągiem przez Europę witała oficjalna delegacja magistratu. Na peronie stanął długi baner z panoramą miasta, a wiceprezydent Henryk Słomka--Narożański wręczył menedżerowi Orient Expressu album o Tarnowie. Dla pasażerów przeznaczone były foldery, słynna herbata tarninówka oraz wybite w ubiegłym roku dwuzłotówki
z tarnowskim ratuszem na awersie.

- Zaprosiliśmy Orient Express na dłuższy postój w Tarnowie. Być może stanie się tak w przyszłym roku, kiedy pociąg dwa razy pojedzie przez kontynent - mówi Agnieszka Borzęcka, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska