W jednym procesie sądzonych było 29 osób. Większość, bo 20, Sąd Rejonowy w Tarnowie uznał za winnych czynnej napaści na policjantów, czynnego udziału w zbiegowisku oraz spowodowania obrażeń ciała u policjantów. Kara dla tej grupy to 2 lata pozbawienia wolności, ale jej wykonanie zawieszono warunkowo na 3-4 lata. Kolejnych 4 kiboli skazano na rok w zawieszeniu za "udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuszczają się gwałtownego zamachu na osoby", oraz poturbowanie policjantów.
Czytaj także:**Zabójstwo kibica Cracovii: przesłuchano już ponad 60 świadków**
Wszystkich obowiązuje trzyletni zakaz stadionowy. Muszą też zapłacić nawiązkę na rzecz każdego z poszkodowanych policjantów (po 50-100 zł). Pięciu oskarżonych pseudokibiców sąd uniewinnił.
22 marca 2008 roku na tarnowskim dworcu kolejowym doszło do najpoważniejszej w ostatnich latach rozróby z udziałem kibiców. Rannych zostało wówczas wielu policjantów pilnujących bezpieczeństwa na peronach.
Zaatakowali ich kibole GKS Katowice, którzy pociągiem wracali z meczu w Stalowej Woli. Specjalny skład nie miał planowanego postoju w Tarnowie. A jednak zatrzymał się, gdy któryś z pasażerów pociągnął za hamulec bezpieczeństwa. Szalikowcy wylegli na peron. W kierunku policjantów poleciały kamienie, kosze na śmieci i szkło. Chuligani niszczyli ławki, rozbili zegar i elektroniczne tablice informacyjne. Ale policjanci, choć poobijani, nie pozwolili im się przedostać w pobliże głównego budynku. Ponad 30 funkcjonariuszy odniosło obrażenia.
Po rozróbie kibole wsiedli do pociągu, a skład odjechał. W Krakowie Mydlnikach policjanci zatrzymali najbardziej agresywnych uczestników zajść. W sumie zarzuty usłyszały 43 osoby, a tymczasowo aresztowano 35 z nich.
Część z tej grupy szybko przyznała się do burd i napaści na policjantów. Siedmiu wnioskowało o kary 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Na takie rozstrzygnięcia przystał wówczas prokurator i sąd, a skazani trafili za kratki.
Ci, którzy do winy się nie przyznawali, a ich proces dopiero się zakończył, do więzienia nie trafią. O ile wyrok sądu uprawomocni się. Jak dowiedzieliśmy się wczoraj, orzeczenie nie satysfakcjonuje prokuratury.
- Będziemy się odwoływać - zapowiada Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Domagaliśmy się bezwzględnych kar pozbawienia wolności dla oskarżonych.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy