Do tragedii doszło przed tygodniem w jednym z mieszkań przy ul. Krzyskiej w Tarnowie. Przy alkoholu biesiadowało kilkuosobowe towarzystwo. W tym gronie był Mariusz M. Po południu dołączył do nich Adam B. Wtedy zaiskrzyło między nim a Mariuszem M.
Czytaj także:https://gazetakrakowska.pl/krakow-skazany-za-gwalt-na-70latce/ar/388051
- Adam B. posądził go o kradzież jakichś narzędzi - mówi Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Adam B. od słów szybko miał przejść do czynów. Sięgnął po opróżnioną butelkę po wódce i wymierzył nią cios w głowę siedzącego na fotelu Mariusza M.
Biesiadnicy dość szybko przeszli nad tym wydarzeniem do porządku dziennego. Nie zwracali uwagi na to, w jakim stanie jest ich kompan, o którego głowę roztrzaskana została półlitrówka. W dokładnym przeanalizowaniu dalszego rozwoju wypadków nie pomagał "stan wskazujący", w jakim znajdowali się świadkowie.
Mariuszem M. zainteresowali się następnego dnia. Mężczyzna sprawiał wrażenie nieprzytomnego, a próby ocucenia go nie dawały rezultatów. Dopiero wtedy ktoś zdecydował się wezwać pomoc. Ekipa pogotowia stwierdziła, że 40-latek nie żyje. Na miejsce przyjechała policja. Dość szybko udało się ustalić, że w trakcie imprezy doszło do kłótni, a ofiara otrzymała cios w głowę.
Najwięcej pytań kryminalni chcieli zadać Adamowi B. Ten jednak jakby zapadł się pod ziemię. Spora aktywność policjantów na mieście w zeszłym tygodniu związana była właśnie z próbami jego zlokalizowania. Tym zresztą policja tłumaczy nieprzekazywanie informacji o zajściu i śmierci Mariusza M.
- Nie chcieliśmy, by z mediów poszukiwany dowiedział się o szczegółach śledztwa - wyjaśnia Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa policji Tarnowie. Adama B. udało się zlokalizować po pięciu dniach. Według policji - "w okolicach miejsca zamieszkania".
Adam B. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Przyznał się do uderzenia ofiary. Twierdzi, że nie chciał spowodować obrażeń.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy