https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To cud! 2-latek, który wypadł z okna, wrócił do domu. Już biega

Magdalena Balicka
Dwuletni Oliwierek z Chrzanowa nie ma już ani jednego siniaka i wesoło bawi się z Ciapkiem
Dwuletni Oliwierek z Chrzanowa nie ma już ani jednego siniaka i wesoło bawi się z Ciapkiem Magdalena Balicka
Jeśli ktoś jeszcze nie wierzy w cuda, historia Oliwierka z Chrzanowa na pewno zmieni jego poglądy. 6 sierpnia chłopczyk wypadł przez okno z drugiego piętra bloku przy ul. Kopernika w Chrzanowie. Po upadku z ośmiu metrów na beton chłopczyk w ciężkim stanie trafił do szpitala. Od kilku dni biega wesoły po domu, zabawiając młodszego braciszka.

Rodzice Oliwierka, którzy podczas tragicznego wypadku byli w domu, dziękują Bogu, że ocalił ich skarb. Za pośrednic-twem "Gazety Krakowskiej" ostrzegają wszystkich rodziców, by nie spuszczali swych pociech z oczu nawet na moment.

- To był poniedziałek, godzina 16. Piekłam ciasto dla męża i Oliwierka - pani Agnieszka wspomina feralny dzień. W tym czasie jej mąż naprawiał w pokoju antenę od telewizora. Obok bawił się Oliwier. - Mąż wyszedł po śrubkę do drugiego pokoju. Nie było go może minutę. Potem usłyszałam tylko jego przeraźliwy krzyk, że Oliwier wypadł z okna - te słowa nadal co noc kotłują się w głowie pani Agnieszki, mamy dwulatka. Rzuciła rękawicę kuchenną i roztrzęsiona wykręciła numer po pomoc. Z pośpiechu zamiast na pogotowie, dodzwoniła się na policję. Mundurowi obiecali powiadomić medyków.

- Mąż klęczał przy ciałku naszego synka. Płakał i wołał sąsiadów o pomoc. Ktoś się zatrzymał i samochodem zawiózł nas do szpitala zanim przyjechała erka - relacjonuje pani Agnieszka. Jej synek nie stracił przytomności. W drodze do szpitala płakał żałośnie z bólu. Z chrzanowskiej lecznicy przewieziono go do Prokocimia w Krakowie. Chłopiec miał złamanych pięć żeber i liczne potłuczenia.
Najgorsza była pierwsza noc. - Modliliśmy się, prosząc Boga, by ocalił nasze dziecko. Gdyby coś się stało, nigdy bym sobie tego nie wybaczyła - opowiada matka. Istniała poważna oba-wa, że nie będzie mógł chodzić o własnych siłach. Gdy lekarze z krakowskiej kliniki orzekli, że malcowi nic nie będzie, jego rodzice odetchnęli z ulgą.

- To tak, jakby ktoś podarował mu drugie życie - wyznają.

Od lekarzy usłyszeli, że to cud. Większość upadków z takiej wysokości kończy się tragicznie. Oliwierek miał jednak szczęście. Od kilku dni biega radośnie po domu, bawiąc się z młodszym bratem i pieskiem Ciapkiem.- Aż trudno uwierzyć, że dwa tygodnie temu walczyliśmy o jego życie, a dziś nie ma nawet siniaka - uśmiecha się z ulgą jego mama.

Wypadek wiele ją jednak nauczył. Już nie zostawia otwartych na oścież okien. Nie spuszcza też synów z oka ani na moment.

Sprawa w sądzie

Podczas wypadku w Chrzanowie rodzice Oliwiera byli trzeźwi.

Mimo to, policja skierowała sprawę do sądu, który prawdopodobnie ją umorzy, traktując jako nieszczęśliwy wypadek.

- Gdyby jednak rodzice nie upilnowali swoich dzieci, narażając je na utratę zdrowia i życia, a sami byli pijani, wówczas sąd mógłby odebrać im prawo do opieki nad dziećmi i orzec karę pozbawienia wolności nawet na 5 lat - informuje Robert Matyasik, rzecznik policji.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

 
Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!
 
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
 

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek
Przecież były tylko promile szans , że dziecko się uratuje , a to , że nie ma siniaków to naprawdę cud i tez zasługa współczesnej medycyny. To wydarzenie to znak , że powinnaś zrobić coś tak całkiem bezinteresownie w życiu dla kogoś , dla jakiejś słusznej sprawy...
G
Gajowy
... wolna wola? A jeżeli coś nie istnieje to nie istnieją też dowody na ten fakt.
G
Gajowy
... wolna wola? A jeżeli coś nie istnieje to nie istnieją też dowody na ten fakt.
C
Czytelnik
Cuda zdarzają się tylko tam gdzie rozum zawodzi! XXI era medycyny nuklearnej itp.,a w Polsce XIII; mamy powrót Szatana, egzorcystów (118) zastępujących lekarzy psychiatrów. Mamy cuda, odrażający kult relkwi, bałwochwalstwo itp.. Mamy w Krakowie brak dziewięć (9) tysięcy mieszkań komunalno-socjalnych.
Mamy czytelny powrót nachalnego religijnego fantyzmu ludowego (wiejskiego) w Polskich mediach!
Jesteśmy pośmiewiskiem Zachodniej Europy!
y
yaro5000
Jasne. Bóg ma być nam miejscu jak dzieciak wypada, jak dzieciak zdrowieje. I co jeszcze? Siedem życzeń? Bóg dał człowiekowi wolną wolę a nie będzie się mu tłumaczył gdzie był jak Go w tym miejscu nie było. To nie człowiek jest Bogiem aby mu się tłumaczyć.
I proszę o nie dodawanie do mojego komentarza "dowodów na nieistnienie Boga" bo to kwestia wiary,. Nie wierzysz. Super? Twoja sprawa i gajowego.
p
podpis-srodpis
sekta watykańska pierze mózgi bardzo skutecznie, jak widać zarówno na przykładzie bohaterki artykułu jak i jego autorki ....

oraz niektórych komentujących - choć są wyjątki na szczęście .....
M
Marek emigrant.
To cud, że dzieciak żyje, dzięki Bogu? To do jasnej Anielki, gdzie ten Bóg był jak dzieciak wypadł, gdyby istniał naprawdę, powinien zapobiec cierpieniu dziecka czyli nie dopuścić do wypadku.
m
mama dwulatka
Z całego Serca dziękuję Panu który tego feralnego dnia pomógł przetransportować naszego synka do szpitala w chrzanowie:) w ramach podziękowania zapraszam na kawe gdyż chcielibyśmy osobiście Panu podziękować za pomoc i za dobre serce :)
J
Ja
A co kobieto ma imię za znaczenie??? Twój komentarz jest naprawdę żałosny... czytaj uważnie to Oliwierek biega a drugi synek jest młodszy!!!!
m
mama dwulatka
dziekuje bardzo za dobre slowa:) syn biega zdrowy i pelny ochoty do zycia :)
g
gosia
z drugiego piętra!!! to wspaniała wiadomość!!
m
matka
jesteś śmieszna z takim komentarzem!!! dużo zdrowia i radości dla całej Rodzinki:) wielka radość!!
k
kobieta
Samo imię Oliwier dużo znaczy ,Jasie ,Marki nie wypadają z okien ,a może mylę się i źle osądzam tych rodziców .Mama piekła placek dla męża i Oliwierka ,a dla drugiego biegającego synka i dla siebie to już ....
m
mieszkaniec
Z którego piętra to dziecko wypadło??
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska