Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tobiasz Kubeczko (Niwa Nowa Wieś). Przebojem wdarł się do seniorów

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Tobiasz Kubeczko nie miał kłopotów z odnalezieniem się w seniorskiej piłce. Występuje na boku obrony, gdzie może wykorzystać swoje atuty, czyli szybkość i wytrzymałość. Mecz przeciwko Pcimiance zbiegł się z 20. urodzinami.
Tobiasz Kubeczko nie miał kłopotów z odnalezieniem się w seniorskiej piłce. Występuje na boku obrony, gdzie może wykorzystać swoje atuty, czyli szybkość i wytrzymałość. Mecz przeciwko Pcimiance zbiegł się z 20. urodzinami. Jerzy Zaborski
Może nie ma idealnych warunków fizycznych, ale serce do walki ogromne, wytrzymałość i ambicję. Jego postawę na boisku można podsumować jednym słowem – pracuś. Chłopiec pracujący, co żadnej pracy się nie boi. Tobiasz Kubeczko, bo o nim mowa, pojawił się na boiskach w Małopolsce wiosną 2022. Mimo młodego wieku, bo ma zaledwie 20 lat, jest ważną postacią Niwy Nowa Wieś, czołowej drużyny grupy zachodniej V ligi piłkarskiej.

We współczesnym świecie, gdzie nawet młodzież uprawiająca sport coraz częściej chciałaby iść na skróty, nie dotyczy to Tobiasza Kubeczki. Przeciwnie. Ten chłopiec w każdym meczu wręcza haruje na boisku. Nie ma dla niego straconych piłek, a rywale mają kłopot z przedostaniem się na przedpole bramkowe Niwy. „Tobi” żywemu nie przepuści.

- Trzy dni przed zwycięskim meczem na własnym boisku nad Pcimianką 3:1 obchodziłem swoje 20. urodziny. Najlepszym prezentem dla mnie było zwycięstwo drużyny – podkreśla Tobiasz Kubeczko. - Spotkałem w Nowej Wsi wspaniałych kolegów, a już praca u boku Krzysztofa Chrapka, czy Bartłomieja Dudzica, zawodników mających za sobą spory bagaż doświadczeń na ekstraklasowych boiskach, jest dla mnie wyróżnieniem i mobilizacją do pracy. Zwłaszcza, że właśnie wszyscy doświadczeni gracze Niwy pomagają nie tylko mnie, ale pozostałej młodzieży odnaleźć się w seniorskim towarzystwie.

Szybki seniorski debiut Tobiasza Kubeczko

Tobiasz Kubeczko jest wychowankiem Sokoła Wola, klubu występującego na Śląsku. Swoją seniorską przygodę rozpoczynał w bielskiej klasie okręgowej. Z Sokołem przeżył gorycz spadku do klasy A.

- Pamiętam swój seniorski debiut – wspomina Tobiasz Kubeczko. - To było w dniu moich 17. urodzin, w wyjazdowym meczu przeciwko Pasjonatowi Dankowice. Drużyna przez kontuzje była mocno osłabiona kadrowo. Sporo kibiców przyjechało za nami do Dankowic. Przed meczem odśpiewali mi „Sto lat…”. Zapamiętałem swój seniorski debiut, choć przegraliśmy mecz ligowy w Dankowicach.

Jeśli ktoś myślał, że popularny „Tobi” szybko wróci na ławkę, ten był w błędzie. Swoją postawą udowodnił, że zasługiwał na miejsce na boisku. Od seniorskiego debiutu stale zagościł w składzie, często w wyjściowym.

Nowa Wieś, czyli czas na nowe wyzwanie

Do Nowej Wsi trafił przed rundą wiosenną 2022. Na początku występował na boku pomocy. Jednak od jesieni, kiedy pieczę nad Niwą przejął Bartłomiej Dudzic, występuje na lewej obronie.

- W Sokole z kolei grałem w środku pola, bardziej jako defensywny pomocnik. W Nowej Wsi zostałem przesunięty na bok. Bardzo dobrze się tam czuję, bo mogę pokazać swoje główne walory, czyli wytrzymałość, tak bardzo potrzebną na „wahadle” – podkreśla Tobiasz Kubeczko. - Sprinterem może nie jestem, ale potrafię podłączyć się akcji ofensywnej. Taki mamy system, że boczni obrońcy mogą także zrobić wypad do przodu, stwarzając sobie także szansę wpisania się na listę strzelców. Wciąż jednak czekam na pierwszego gola w tym sezonie. Wiosną, jeszcze w okręgówce, zaliczyłem dwa trafienia. Wtedy jednak grałem na boku pomocy.

O możliwościach ofensywnych Tobiasza Kubeczki świadczy choćby akcja z meczu jesieni, rozegranym na własnym boisku przeciwko MKS Trzebinia, kiedy - po pokonaniu sprintem dwóch trzecich boiska - popisał się dobrym podaniem wzdłuż bramki, ale żadnemu z kolegów nie udało się dopełnić formalności.

Najpierw Tobiasz Kubeczko był pływakiem

Zawodnik skromnie mówi, że fundamentem doskonałej wytrzymałości może być pływanie. Właśnie w wodzie rozpoczynał swoją przygodę ze sportem.

- Pływałem do 13. roku życia. Byłem grzbiecistą – wspomina z uśmiechem Tobiasz Kubeczko. - Rodzice zapisali mnie na pływanie, żebym uprawiał jakiś sport. Było fajnie, ale zawsze ciągnęło mnie jednak do futbolu. Po pierwszej klasie gimnazjum postanowiłem się przebranżowić. Moim zdaniem, dokonałem właściwego wyboru.

Swoją postawą, a przede wszystkim charakterem, pokonuje kolejne szczeble w przygodzie w futbolem. Do Nowej Wsi przychodził ze śląskiej klasy A. W Małopolsce występował najpierw w okręgówce, a teraz bez problemu radzi sobie klasę wyżej, czyli w V lidze.

- Wydaje mi się, że okręgówce najlepiej zapamiętałem zwycięstwo nad Górnikiem Brzeszcze, który w momencie naszej konfrontacji był w czołówce. Choć gola nie strzeliłem, to jednak po tym meczu miałem ogromną satysfakcję. Było też sporo kibiców, bo brzeszczanie potrafią stworzyć niezapomnianą atmosferę – zwraca uwagę utalentowany chłopiec rodem z Woli.

Jak podkreśla, na sportową sylwetkę trzeba codziennie solidnie zapracować. To dlatego lubi czynnie wypoczywać, grając amatorsko w koszykówkę, czy siatkówkę. Odwiedza także siłownię. Swoje zrobiły też specjalistyczne przygotowania do sezonu z trenerem od przygotowania fizycznego, z jakimi spotkał się w Nowej Wsi.

Na razie nie robi sobie odległych planów na przyszłość. Do końca sezonu 2022/23 jest wypożyczony do Nowej Wsi. Co, jeśli pojawiłaby się oferta z czwartoligowego klubu?

- Na razie o tym nie myślę. Piłkarskie życie jest pełne niespodzianek – odpowiada dyplomatycznie zawodnik Niwy, ale - znając jego podejście do sportu - nie przestraszyłby się kolejnego wyzwania.

Los polskich rodzin w obliczu inflacji

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska