- Gratulacje dla zespołu za wygranie bardzo, bardzo ważnego meczu – mówi opiekun „Żubrów”. – Za podniesienie się po tym słabym początku rundy, kiedy to zmagaliśmy się z wieloma problemami. Nie było jednak narzekania, ale chęć poradzenia sobie. Taką Puszczę jak w tym meczu chciałbym widzieć w każdym. Było to trudne dla nas spotkanie, okazało się, że rywal też miał swoje okazje, mógł wyrównać, ale to do nas uśmiechnęło się szczęście. Determinacja, zaangażowanie to te wartości, które nas zawsze cechowały i dzięki nim osiągnęliśmy wynik. Chciałbym zawsze widzieć tak zmotywowany zespół. Chciałbym też podziękować naszym kibicom, za wsparcie. Do Gdańska z Niepołomic jest daleko, a oni nas wspierali.
Z kolei trener Lechii John Carver stwierdził: - Mieliśmy dzisiaj zdecydowanie inny rodzaj meczu niż ostatnio. Po raz pierwszy nie zaczęliśmy go dobrze, ale kiedy gra delikatnie się uspokoiła, to myślę, że była tylko jedna drużyna, która próbowała grać w piłkę. Gra była przede wszystkich fizyczna, a kiedy patrzyłem na dwie szatnie i je porównywałem, to wyglądało to tak, jakby chłopcy rywalizowali z mężczyznami. Mamy bardzo młodą drużynę, która pod względem fizycznym dopiero się rozwija. Nie byliśmy nadmiernie pewni siebie, ale nie byliśmy również tą samą drużyną jak ostatnio. Były jednak fragmenty gry, które mnie zadowalały. Teraz musimy się zresetować i z jeszcze większą determinacją iść dalej.
Moje największe rozczarowanie dotyczy Meny - dodawał szkoleniowiec. - Tak utalentowany zawodnik jak Camilo zasługuje, żeby mieć trochę ochrony na boisku, żeby nie lądował cały czas na ziemi. Przy takim podejściu Mena może z tej ligi szybko uciec, bo może ta liga nie zasługuje na takiego piłkarza jak o
