FLESZ - Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

Fundacja Kacpra, Melchiora i Baltazara - główny organizator wydarzenia – informowała, że z powodu ograniczeń związanych z pandemią, tegoroczny orszak ma formę hybrydową.
- Zapraszamy na ulice miast, by być razem z nami, ale jednocześnie bardzo prosimy, by nie przyłączać się bezpośrednio do samego stuosobowego zgromadzenia, byśmy nie stwarzali dla siebie nawzajem zagrożenia epidemiologicznego – mówił Robert Kowalski, członek Fundacji Kacpra, Melchiora i Baltazara.
Orszak składał się z trzech marszów, każdy mógł liczyć najwyżej 100 uczestników, łącznie mogło w nim uczestniczyć 300 osób.
Orszak europejski (czerwony) wyruszył z Wawelu. Chociaż jest najstarszy, to uczestniczyli w nim najmłodsi, m.in. dzieci z przedszkola „Źródło” i szkoły „Wierchy” w towarzystwie nauczycieli i rodziców.
Orszak azjatycki (zielony) wyruszył z Wiosek Świata na Dębnikach. Najdłuższy orszakowy odcinek przemierzali m.in. członkowie Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”, Saltromu czy przedstawiciele Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
Orszak afrykański (niebieski) rozpoczął marsz z placu Matejki. Poszli w nim uczniowie i nauczyciele z pobliskich szkół, m.in. Szkoły Sióstr Prezentek oraz Szkoły Zakonu Pijarów.
W trakcie wydarzenia nie zabrakło działań dobroczynnych. Podczas Orszaku zbierane były datki dla Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które wspiera osoby w kryzysie bezdomności. Organizacja prowadzi obecnie 12 mieszkań, w których osoby i rodziny bez domu przygotowują się do samodzielnego życia „pod dachem". To tu na nowo uczą się codzienności; zarządzania czasem, budżetowania czy dbania o wspólną przestrzeń. Jest to również czas na poukładanie sytuacji socjalnej, prawnej, rodzinnej. Nad każdą osobą i rodziną czuwa zespół specjalistów: pracownik socjalny, doradca zawodowy, asystent osoby bezdomnej, psychoterapeuta oraz koordynator mieszkań, którzy towarzyszą im na drodze wyjścia z bezdomności.
– Tak, jak trzej królowie nieśli dary Panu Jezusowi, tak i my chcemy pokazać dzieciom, które idą z nami, że też możemy zanieść Mu jakiś dar. Może on być bardzo konkretny: obecność, zaangażowanie, ofiara. Na przykładzie Jezusa, który też nie miał wtedy domu, łatwiej jest wyjaśnić dzieciom, czym jest bezdomność – opowiadał Robert Kowalski.
Role monarchów odegrali: Króla Europejskiego - Kamil Syc, nauczyciel ze szkoły "Wierchy", Króla Afrykańskiego - John Peter z Tanzanii, a Króla Azjatyckiego - Hung Trung Nguyen z Wietnamu.
Trzy człony Orszaku spotkały się na Rynku Głównym. A Trzej Królowie - oddali pokłon Dzieciątku pod wieżą Ratuszową. Zanim Trzej Królowie dotarli na Rynek, krakowianie i turyści mogli pokolędować wspólnie z lokalnymi artystami, z Lidią Jazgar z zespołu Galicja na czele.