WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Czternaście minut po godzinie piętnastej oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał dramatyczny alarm, że w nurcie rzeki Kamienicy nieopodal mostu im. Sybiraków nagle zniknął mężczyzna.
To była pora komunikacyjnego szczytu, kiedy ten rejon miasta zawsze dotknięty jest kompletnym paraliżem. Wozy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu, na szczęście, miały do pokonania tylko niewielki odcinek ul. Tarnowskiej, żeby dotrzeć na miejsce akcji. Ambulans Sadeckiego Pogotowia Ratunkowego również musiał przejechać jedynie przez niezbyt długi fragment Bulwaru Narwiku. Radiowozy policji przedostały się przez rynek.
Jak relacjonuje oficer dyżurny Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu, w wyniku błyskawicznie przeprowadzonej akcji strażacy wydobyli z nurtu rzeki 40-letniego mężczyznę.
Oni, a także ratownicy medyczni, podjęli reanimację nieprzytomnego i nie oddychającego człowieka. Niestety ich działania nie uratowały 40-latka. Lekarz stwierdził zgon.
Dlaczego, i w jakich okolicznościach, mężczyzna znalazł się w nurcie Kamienicy ustalają policja i prokuratura.
Sprawdź aktualne utrudnienia
