Dla 38-latka to miał być zwykły, wieczorny spacer z psem. W domu zostawił żonę i dwójkę dzieci. Miał wrócić po chwili.
Na swojej drodze napotkał jednak 25-latka brawurowo prowadzącego auto. Na drodze, na której jest ograniczenie prędkości do 50 km/h, ten jechał 100. - Kierowca samochodu marki Peugeot stracił panowanie nad kierownicą i zjechał na chodnik, potrącając pieszego. 38-latek zginął na miejscu. Prowadzący auto nie odniósł obrażeń - relacjonuje komisarz Tomasz Seweryn z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, który badał miejsce wypadku.
Na miejsce zdarzenia został wezwany również prokurator.
Pies, którego mężczyzna wyprowadzał na spacer, zerwał się ze smyczy i sam wrócił do domu. Stąd rodzina dowiedziała się, że wydarzyło się coś złego.
38-latek jest już 25. śmiertelną ofiarą wypadków drogowych w Krakowie w tym roku. W całym 2011 na krakowskich drogach zginęły 22 osoby.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail