- Najbardziej potrzebna jest Trasa Zwierzyniecka, która ma odciążyć Aleje Trzech Wieszczów. A miasto rozpoczyna od budowy Trasy Łagiewnickiej - mówi poseł PO Józef Lassota. Do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego skierował pismo, w którym zwrócił uwagę, że wielu krakowian krytycznie ocenia budowę Trasy Łagiewnickiej. Zwraca uwagę, że ta inwestycja nie rozwiąże problemów komunikacyjnych, a jedynie zadłuży miasto na wiele lat.
Poseł Lassota podkreślił, że budowa Trasy Łagiewnickiej miałaby większy sens dopiero po zbudowaniu tras Zwierzynieckiej i Pychowickiej. „Niestety budowa Trasy Pychowickiej znacznie ingeruje w krajobraz Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, dlatego nie powinna być ona realizowana według obecnych założeń projektowych. Ze względu na ograniczenia przestrzenne i krajobrazowe Trasa Pychowicka powinna być poprowadzona w tunelu nie tylko pod Wisłą, ale począwszy od osiedla Ruczaj. Sama Trasa Łagiewnicka bez kontynuacji z Trasą Zwierzyniecką i Pychowicką nie ma obecnie wystarczającego uzasadnienia, a jedynie narazi budżet miasta Krakowa oraz budżet państwa na wielomilionowe koszty” - napisał do prezydenta poseł Lassota.
Budowa Trasy Łagiewnickiej ma kosztować 802 mln zł, ale ze spłatą kredytów (do 2042 r.) wniesie ok. 1,1-1,3 mld zł - jaka ostatecznie będzie to kwota ma zależeć od WIBOR, czyli stopy procentowej, na jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom.
Zdaniem prezydenta i jego urzędników inwestycja ma uzasadnienie. - Przyjęta przez gminę Kraków kolejność realizacji, wynika z rzeczywistych możliwości skomunikowania poszczególnych odcinków z istniejącą siatką układu drogowego oraz możliwości pozyskania dodatkowych funduszy europejskich na realizację niskoemisyjnej infrastruktury tramwajowej - wyjaśnia Ryszard Śmiałek, dyrektor ds. organizacyjnych w miejskiej spółce Trasa Łagiewnicka.
Przypomina, że w ramach inwestycji powstanie linia tramwajowa, na odcinku od ul. Zakopiańskiej do pętli na os. Kurdwanów za ok. 200 mln zł. Miasto na ten cel otrzyma z UE refundację w kwocie ok. 97,56 mln zł. A to jest możliwe wyłącznie w obecnej perspektywie finansowej UE (2014-2020).

Dyrektor Śmiałek zaznacza również, że w tym roku planowane jest powierzenie spółce Trasa Łagiewnicka przygotowania budowy kolejnych tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. Jak do tego dojdzie, mają się rozpocząć konsultacje społeczne oraz prace związane z opracowaniem koncepcji tych dwóch tras. - Na obecną chwilę nie jest więc możliwe określenie przebiegu i kosztów tych tras z uwagi na konieczność opracowania ponownej koncepcji, która określi rzeczywisty przebieg i zakres inwestycji - wyjaśnia dyr. Śmiałek.
Plan jest taki, aby budowa Trasy Łagiewnickiej potrwała do 2020 r. W tym czasie można byłoby przygotować pozostałe dwie trasy, aby zacząć je budować po 2020 r.
- Ważne, żeby była kontynuacja budowy brakujących odcinków trzeciej obwodnicy, a nie skończyło się na Trasie Łagiewnickiej. Trzeba też dopilnować, aby Trasa Pychowicka nie przedzielała miasta i przebiegała tunelem, nie tylko pod Wisłą, ale także w rejonie Ruczaju - podkreśla poseł Lassota.
Trasa Łagiewnicka za 802 mln zł. Czas na wielkie budowanie
Mieszkańcy protestujący przeciwko Trasie Łagiewnickiej w obecnie proponowanym kształcie mają wiele zastrzeżeń. - Budowa tej drogi będzie bardzo kosztownym przedsięwzięciem, które zadłuży miasto na wiele lat. Ta inwestycja nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia - komentuje Grzegorz Ruta, jeden z mieszkańców. Ma duże wątpliwości czy kolejne trasy uda się zacząć budować po 2020 r. - Trzeba pamiętać, że Trasa Pychowicka ma przebiegać przez teren, gdzie jest wiele przeszkód ekologicznych i działki wojskowe. Może ona nawet nie powstać przez najbliższe 15 lat. Jaki więc ma sens budowa teraz Trasy Łagiewnickiej? Jeżeli już to można zrobić jej fragment z linią tramwajową od ul. Witosa do ul. Zakopiańskiej, a resztę pieniędzy przerzucić na budowę Trasy Zwierzynieckiej, która jest potrzebna do odciążenia Alej - dodaje Grzegorz Ruta.
Blisko 1 mld zł na budowę obwodnicy Krakowa
Źródło: AIP
Follow https://twitter.com/dziennipolski