Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trawa ważniejsza od radości dzieciaków?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Ten plac zabaw to - jak do tej pory - miejsce dla maluchów ze wsi niedostępne. Teren ogrodzono, a na bramie wisi kłódka
Ten plac zabaw to - jak do tej pory - miejsce dla maluchów ze wsi niedostępne. Teren ogrodzono, a na bramie wisi kłódka Bogumił Storch
Jesienią 2016 roku zamknięto plac zabaw. Dzieci są niepocieszone, Szybko się tu nie pobawią. Kłódka będzie zdjęta pod koniec wakacji.

Beata Łakomy z Chrząstowic (gm. Brzeźnica), mama sześcioletniej Agatki i czteroletniego Krzysia, poskarżyła się nam, że jej dzieci chciały pobawić się na wiejskim placu zabaw. Ale tam już prawie od roku wisi kłódka.

Chodzi o wybudowany przez gminę, częściowo także z dotacji, plac zabaw przy miejscowej szkole podstawowej.

Jesienią ubiegłego roku teren z huśtawkami, zjeżdżalniami, piaskownicami i karuzelami został zamknięty.

- Drugi raz wybrałam się tam z dziećmi na wiosnę, jak zaczęło się już robić ciepło, ale kłódka nadal wisiała na bramie wejściowej. To samo w maju i w czerwcu. To jedyny taki publiczny plac zabaw w mojej miejscowości. Dzieci płaczą, bo nie rozumieją, dlaczego nie mogą z niego skorzystać, a ja nie wiem, co im powiedzieć - opowiada kobieta.

Dzieci groźne dla trawy

Ten fakt zastanawia również innych mieszkańcy wsi. - Może był tam jakiś remont, ale plac wygląda na gotowy do użytku już od kilku miesięcy - dziwi się Mirosława Grajcarek, która przyprowadziła tu trójkę wnucząt, które też muszą z daleka patrzeć się na wciąż niedostępne dla nich atrakcje. Obiekt jest administrowany przez pobliską szkołę podstawową.

Wójt gminy Brzeźnica, Bogusław Antos, sam jest zdziwiony całą sytuacją. - Mam nadzieję, że na wakacje plac, na który sporo wydaliśmy, będzie już cieszył wszystkie dzieci. Porozmawiam z dyrekcją szkoły i wyjaśnię przyczynę zwłoki - powiedział nam wójt.

Po chwili oddzwonił i dodał: - Był problem z trawą, którą posadzono wiosną. Nie wpuszczano dzieci, żeby jej nie podeptały, zanim na dobre nie podrośnie.

Chociaż wakacje zaczynają się w piątek, a trawa porosła prawie cały teren, to kłódka na bramie nadal odbiera najmłodszym szansę na zabawę.

Wczoraj okazało się, że praktycznie przez całe lato dzieci z Chrząstowic na huśtawki nie wejdą. Jak wyjaśnia Anna Lang, dyrektor Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Brzeźnicy, którego szkoła w Chrząstowicach jest filią, trawa, nie jest jedynym problemem.

- Jesienią stwierdziliśmy, że obiekt i istniejące na nim urządzenia wymagają naprawy. Dołożymy starań, by jak najszybciej wykonano remont. Być może w sierpniu plac zabaw będzie otwarty - obiecuje dyrektor Lang.

Nie śpieszyli się

Jak jednak ustaliliśmy, dyrekcja szkoły dopiero teraz, gdy zaczynają się wakacje, zaczęła szukać wykonawcy prac. Nie wyjaśniono, dlaczego nie można tego było zrobić jeszcze jesienią ubiegłego roku, gdy plac zamknięto lub nawet na początku tego roku, gdy mrozy ustąpiły.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: INFO Z POLSKI 15.06 2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Źródło: vivi24, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska