Trebunie Tutki gwiazdą tegorocznej Łemkowskiej Watry w Zdyni

Przed nami kolejna, 33. już Łemkowska Watra w Zdyni. Zdradzi Pani co nieco z programu?
Cały czas pracujemy nad programem. Mamy świadomość, że trudno jest pokazać wszystko, kiedy do dyspozycji ma się tylko 72 godziny, ale jak zawsze będziemy się starali, by program imprezy ukazywał maksymalnie szeroki kontekst kulturowy naszej społeczności, a tym samym etniczne zróżnicowanie dawnych mieszkańców Karpat.

Czyli?
Nowością będzie pracownia rękodzieła przy Lemko Street, czyli naszym zdyńskim deptaku. Pracownia będzie działać przez trzy dni. Chętni będą mogli popróbować swoich sił w łyżkarstwie, zabawkarstwie, łemkowskiej krywulce. Warsztaty tańca, które znane są już gorliczaniom, czyli Lem Dance, też zaimportujemy do Zdyni. Dla przypomnienia albo do wiadomości dla uczestników, którzy jeszcze nie wiedzą, co to oznacza, podpowiem, że są to warsztaty tradycyjnego tańca łemkowskiego połączonego z elementami tańców towarzyskich jak rumba, cha-cha. Wiem również, że w ramach jednego z koncertów odbędą się pokazy akrobacji nad widownią.

Co będzie się działo w namiocie kulturalnym?
W tym roku będzie miał charakter historyczny. Będzie o Karpackiej Troi, łemkowskich uchodźcach w Czechosłowacji, czy antykomunistycznym podziemiu na Łemkowszczyźnie. Ciekawe i dynamiczne spotkanie to relacje polsko-ukraińskie w reportażach Ziemowita Szczerka i prezentacja książki "Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian".

A scena muzyczna?
Gratką będzie z pewnością koncert zespołu Trebunie Tutki, czyli tradycyjna muzyka w wydaniu reggae. Będzie m.in. The Ukrainian Folk z Olsztyna i nasz miejscowy Burian z Gorlic. Będą też ludowe zespoły. W programie sporo będzie akcentów poświęconych Nikiforowi w 120. rocznicę jego urodzin.