- To był bardzo dziwny sezon, mieliśmy w nim wiele różnych chwil i taki też był ten ostatni mecz – podsumował Probierz. - Wydawało się, że zaczęliśmy go dobrze, ale wtedy straciliśmy bramkę, a za chwilę drugą. Za wolno rozgrywaliśmy piłkę i Pogoń była lepsza w tym względzie. Jak się nie wykorzystuje takich sytuacji, jakie mieliśmy i mogliśmy spokojnie remisować do przerwy to...- zawiesił głos szkoleniowiec „Pasów”. - Mecz mógłby być na pewno inny, a tak to gol na 1:3 zamknął to spotkanie.
Źle spisywał się w bramce Adam Wilk, ale jest Michal Pesković, a do Cracovii przychodzi też Maciej Gostomski z Korony Kielce. O obsadę bramki Probierz może być raczej spokojny. Gorzej będzie z wypełnieniem luki po Piątku. Czy będzie się to starał zrobić Brock-Madsen? Nie wiadomo, czy zostanie w „Pasach”.
- Rozmawiamy, decydujące będzie zdanie piłkarza i Birmingham, z którego jest wypożyczony, wiele zależy tez od transferu Krzyśka – mówi szkoleniowiec, który w porażce widział też pozytywy: - Jest pewien sygnał na koniec, bo poeksperymentowaliśmy, Miro Covilo dostał wolne, Niko Datkovicia sprawdziliśmy na innej pozycji – mówi. - Chcieliśmy zagrać bardziej ofensywnie, a widać, że jest to ciężko bez dwójki defensywnych pomocników, za to z dwoma napastnikami.