Szkoleniowiec „Biało-czarnych” mógł być zadowolony z kolejnych trzech punktów wywalczonych przez jego podopiecznych, ale na pomeczowej konferencji prasowej przyznał też, że miał obiekcje, co do arbitrów meczu.
- Całe szczęście, że jest jeszcze druga połowa, bo jakbym przyszedł tutaj po pierwszych czterdziestu pięciu minutach, to w większej części ta konferencja dotyczyłaby sędziowania i straconej bramki – rozpoczął Dudek (cyt. za Sandecja.pl).
- Straciliśmy tę bramkę po ewidentnym błędzie Pani na linii, bo nawet analizowaliśmy to i był ewidentny spalony. W szeregi mojej drużyny wkradło się pewne rozczarowanie. Ciężko pracujemy na to, by jak najwięcej podchodzić do pressingu, grać wysoko, skracać i to wszystko spowodowało, że u niektórych piłkarzy, przede wszystkim u stoperów, wdała się taka frustracja.
- Po meczu wiadomo, jestem szczęśliwy, bo zwyciężyliśmy z zespołem, który wygrał w pięciu ostatnich meczach. Był to bardzo trudny pojedynek z bardzo nerwową końcówką. Cieszę się, że wygraliśmy, to bardzo duża zasługa moich zawodników. Mogę im podziękować za zaangażowanie i chęć zwycięstwa szczególnie w drugiej połowie – podsumował.
W najbliższej kolejce sądeczanie zmierzą się w Opolu z tamtejszą Odrą. Początek meczu w piątek o godzinie 14.
- Kraków. Najlepsze drużyny piłkarskie w dzielnicach
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Gigantyczny skok Wieczystej z Peszką! Czy przegoni Cracovię?
- Uros Radaković. Nowy piłkarz Wisły i jego życie. Bywał już w Polsce ZDJĘCIA
- Piotr Żyła się ożeni? Marcelina Ziętek pokazała pierścionek na Instagramie
- Piłkarska wieża Babel w Krakowie. Obcokrajowcy od ekstraklasy do IV ligi
