- Nie dziwię się, że trener Bartkowski po meczu z Orlętami był mocno zdenerwowany, gdyż piłkarsko, na tle niezbyt mocnego rywala nasza drużyna piłkarsko wypadła delikatnie mówiąc słabo – mówi wiceprezes Unii Marcin Ćwikliński. - Rzeczywiście po meczu szkoleniowiec podszedł do mnie i złożył rezygnację, znając życie wydaje mi się, że zrobił to pod wpływem emocji. Trener Bartkowski po meczu nie wracał z nami do Tarnowa, udał się bowiem do Białej Podlaskiej, gdzie od poniedziałku uczestniczy w kursie trenerskim. Nim podejmiemy jakiekolwiek decyzje chcę na spokojnie porozmawiać z trenerem o jego dalszej przyszłości w naszym klubie. Faktem jest, że w siedmiu ostatnich meczach nie odnieśliśmy ani jednego zwycięstwa, mimo to nie jestem zwolennikiem zmiany na stanowisku trenera – podkreślił Ćwikliński.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU