Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wisły CANPACK Eljasz-Radzikowski: Mamy tu problem

Justyna Krupa
Justyna Krupa
Anna Kaczmarz
Trener Wojciech Eljasz-Radzikowski przyznaje, że Wisła CANPACK Kraków nie będzie mogła już w tym sezonie liczyć na jedną ze swoich rozgrywających. Tymczasem w środę 27 marca koszykarki „Białej Gwiazdy” czeka kolejne ligowe starcie – z Energą Toruń (godz. 18.30).

– Po zwycięskiej serii, którą rozpoczął Pan pracę w roli pierwszego trenera Wisły, ostatnio przyszły dwie porażki z czołowymi ekipami EBLK – Artego Bydgoszcz i CCC Polkowice. Na ile może być to cios dla mentalnej formy zespołu? Play-offy już za pasem.
– Zobaczymy. Po meczu z Artego rzeczywiście baliśmy się, że będziemy podłamani, bo było widać, że w trakcie meczu energia nie jest taka sama, jak w trakcie procesu treningowego. Natomiast już w starciu z CCC walczyliśmy jak lwy, jako zespół. Myślę więc, że te dziewczyny są profesjonalistkami i te porażki nie będą miały na nie wpływu. Oczywiście zwycięstwa budują, ale po meczu z Polkowicami naprawdę mogliśmy wyjść z szatni z podniesioną głową. Bo przecież nie przegraliśmy z byle kim. Uważam, że CCC to murowany kandydat do wygrania mistrzostwa Polski w tym sezonie. Oczywiście mogą się potknąć w pojedynczych meczach, ale wygrać z nimi serię w play-offach komukolwiek będzie bardzo ciężko.

– Jak wygląda sytuacja z Sofiją Aleksandravicius? W meczu z CCC, gdy zeszła z parkietu, mieliście pewną wymianę zdań. Tydzień wcześniej, w przegranym starciu z Artego, Amerykanka przesiedziała całe spotkanie na ławce. Nie zdecydował się Pan wpuścić jej na parkiet, choć wynik był niekorzystny. Zawodniczka jest rozżalona, czy rozumie sytuację i pracuje nad sobą?
– Pracuje nad sobą, nic nie można jej zarzucić w tym temacie. Natomiast nie zagrała w meczu z Artego, ponieważ mamy z nią duży problem. Jest to gracz wysoki, który teoretycznie powinien grać tyłem do kosza, a tego nie chce robić. A nasz cały system gry jest nieraz przez to zakłócony. W starciu z CCC dostała szansę, zagrała bardzo poprawnie. Natomiast na pewno „numerem jeden” na pozycji podkoszowej jest w tym momencie Mercedes Russell, która gra od kilku meczów bardzo dobrze.

– Teoretycznie Aleksandravicius była tylko uzupełnieniem składu, ale w rywalizacji w fazie play-off każda doświadczona zawodniczka może być istotną pomocą.
– Na pewno – i to też były wnioski dla mnie – Russell nie może grać 40 minut na parkiecie. A szczególnie, gdy przyjdą mecze co trzy dni, czy dwa mecze dzień po dniu. Natomiast, jak podkreślam, Aleksandravicius nie jest typowym graczem wysokim.

– Od kilku tygodni z kłopotami ze ścięgnem Achillesa zmaga się Bozica Mujović. Czy ta zawodniczka ma w ogóle szanse wrócić do gry przed końcem sezonu, czy sprawa jest przegrana?
– Nie, myślę, że ten sezon jest za krótki już, by ona wróciła na parkiet. W mojej opinii oraz w opinii naszych lekarzy, to zakończy się najpewniej operacją. Natomiast sama zawodniczka na ten moment nie chce się na nią zdecydować, ani nie chce wrócić do domu, by się tam leczyć. Pracuje cały czas z fizjoterapeutą, ale ja liczę się z tym, że już jej w tym sezonie w grze nie zobaczymy.

– Na ile jest to problem dla drużyny? Teoretycznie została wam jedna nominalna rozgrywająca – Jordin Canada. Ale z drugiej strony, Maria Conde awaryjnie zaczęła grać na „jedynce”, a spisuje się tam bardzo dobrze.
– Maria pokazuje, że jest bardzo uniwersalną zawodniczką. Dlatego myślę, że jakoś „załatamy” tę dziurę po Bozicy. W meczu z CCC bardzo dobrze spisywała się również Jordin, co na pewno cieszy.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska