https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba wiedzieć komu pomagać

Małgorzata Iskra
Apeli o pomoc nie brakuje, ale nie do wszystkich mam jednakie serce. Wkurza mnie, gdy trafiam na naciągaczy, czy nachalnych roszczeniowców. Jednak ta historia jest wyjątkowa i mam nadzieję, że zakończy się dobrze. Bo szczęśliwie, to już nigdy. Magda ze Skawiny, mama dwuletniej córki, straciła w katastrofie pod Szczekocinami nogę i tej tragedii nic już nie zmieni.

Wypełnij ankietę i wygraj iPad-a

Po miesięcznej śpiączce farmakologicznej Magda musiała się zmierzyć z kalectwem i gronem adwokatów, natarczywie proponujących pomoc w otrzymaniu odszkodowania - oczywiście w zamian za sowitą prowizję... Nie można jednak powiedzieć, że wszyscy okazali się wobec niej bezduszni. Pomógł MOPS, dał coś ubezpieczyciel, w Skawinie zorganizowano koncert.

Tyle że ongiś wiele się mówiło o tym, iż ofiary katastrofy otrzymają najlepszą pomoc. Teraz na rehabilitację kobieta musiałaby czekać kilka miesięcy, więc wydaje na nią 8 tys. zł miesięcznie. Jednak w sprawie Magdy idzie głównie o protezę. Czy powinniśmy się dziwić, że skazana na kalectwo młoda, ładna kobieta nie chce nosić oszpecającej, którą refunduje NFZ?

A ta najlepsza, która pozwoli tłumaczce języka migowego w miarę normalnie funkcjonować, kosztuje krocie. Dzięki hojności społecznej zebrano już na nią ponad sto tysięcy złotych, brakuje tyle samo. Wierzę, że można liczyć na ludzką szczodrość i Magda otrzyma pomoc. I że nie powtórzy się już groteskowa sytuacja, gdy to pieniądze z kościelnej zbiórki na protezę, ksiądz ze Skawiny przelał na Caritas.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bartosz Klimek
Ja jednak nie rozumiem, czemu w takiej sytuacji przewoźnik (nie pamiętam - PR czy IC) z automatu nie pokrywa wszelkich kosztów związanych z rehabilitacją pasażerów. Czy nie ma prawa, który by go do tego zmusiło? A jeśli nie ma, czy nie znajdzie się prawnik, który te pieniądze od nich wyciągnie?
.
Jeszcze lepszy jest ksiądz z pod skawińskiej wioski. Ogłosił zbiórkę w całej parafii po 100 zł od rodziny na płaszcz wodny, a 2 tygonie później kupił drugi samochód... I to ni byle jaki-najnowszego passata.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska