Wydawać się mogło, że Polska Ciężka Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza HUSAR, która od wtorku prowadzi działania w mieście Besni w Turcji i wydobywa spod gruzów żyjące osoby, najtrudniejszą akcję ma już za sobą. W piątek wieczorem po 21 godzinach działań wyciągnęli 12 żywą osobę.
Po niespełna 10 godzinach polskim ratownikom, wśród których jest aż 16 strażaków na co dzień pracujących w Komendzie Miejskiej PSP w Nowym Sączu, udało się zlokalizować 13. żywą osobę. Poinformował o tym za pośrednictwem Twittera gen. bryg. Andrzej Bartkowiak, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.
Od tej pory trwa dramatyczna walka z czasem o wydobycie spod gruzów uwięzionej osoby. Ratownicy mają z nią kontakt, ale akcja musi być prowadzona ostrożnie. Każdy niewłaściwy ruch może spowodować zawalenie się gruzów. Działania prowadzone są bez przerwy, a polscy ratownicy pracują w 15-osobowych grupach, które się rotują. Wspomagani są przez ratowników z Czech i Litwy oraz miejscową ludność.
W sobotę na terenie polskiego obozu doszło do spotkania bryg. Grzegorza Borowca dowódcy grupy HUSAR oraz jego zastępcy bryg. Tomasza Traciłowskiego z Team Leader EU Civil Protection & Humanitarian Aid Pekka Tiainen. Rozmawiali o działaniach poszukiwawczo - ratowniczych polskiej grupy oraz możliwości wsparcia przez HUSAR Poland, Reception and Departure Centre (RDC), tworzonego na lotnisku w tureckim Gaziantep a także planach na kolejne dni. Według planu polscy ratownicy w Turcji mają być co najmniej do 16 lutego.
- Okradli sklep w centrum Limanowej. Policja publikuje wizerunki podejrzanych
- W muszyńskich ogrodach na świat przyszła alpaczka. Aż chce się ją przytulać
- To najstarsza cerkiew w Karpatach. 10 lat temu wpisana została na listę UNESCO
- Park Świateł wieczorami przyciąga tłumy do Muszyny
- Sądecki kierowca prowadzący stopą wystąpił w kampanii modelki Anji Rubik
- Ale widoki! Noworoczna podróż Belianskim Expresem z Muszyny do słowackiego Popradu
Na ile procent Polska otrzyma pieniądze z KPO?
