Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy punkty dla Comarch Cracovii [ZDJĘCIA]

Andrzej Stanowski
Trener Rudolf Rohaczek pozmieniał ustawienie ataków Cracovii: do Czechów Patrika Valczaka i Josefa Fojtika dołączył Arona Chmielewskiego, a z Łukaszem Rutkowskim grali dwaj byli zawodnicy Podhala - Piotr Ziętara i Piotr Kmiecik. Ale gra krakowian w pierwszej tercji wyglądała źle, rywale byli bardziej dynamiczni, szybsi.

Zespół z Jastrzębia już w 40 sekundzie uzyskał prowadzenie po strzale Mateusza Danieluka. I w pierwszych 20 minutach goście mieli jeszcze cztery bramkowe sytuacje, ale Rafał Radziszewski bronił bardzo dobrze. "Pasy" takich okazji miały tylko dwie.
- "Pasy" są dziś ospałe, trener Rudolf Rohaczek musi wstrząsnąć drużyną - komentował po pierwszej tercji olimpijczyk Roman Steblecki.

Ostra musiała być rozmowa w szatni krakowian, bo na drugą tercję wyjechała jakby inna drużyna. - Słowa, które powiedziałem zawodnikom nie nadają się do opublikowania - mówił po meczu trener "Pasów" Rudolf Rohaczek. Reprymenda pomogła. Gospodarze z pasją zaatakowali, grali agresywnie. I już w 23 min po szybkiej kontrze Leszek Laszkiewicz z bliska posłał krążek do siatki.

Wydawało się, że kolejne bramki będą kwestią czasu. Tak się nie stało, bo krakowianie zaczęli "łapać" faule i sędzia raz po raz posyłał jej graczy na ławkę kar. Fojtik za niesportowe zachowanie zarobił 10 minut kary. - Za każdą taką karę zawodnicy będą płacić 1000 złotych - stwierdził po spotkaniu Rohaczek.

Goście nie wykorzystali osłabienia "Pasów", które znowu przystąpiły do ataków. W 36 min jakimś cudem Sopko obronił strzał Sebastiana Kowalówki z jednego metra, ale na 28 sekund przed końcową syreną był bezradny, kiedy obrońca Jarosław Kłys posłał krążek w samo "okienko".

W ostatnich 20 minutach obraz gry znowu uległ zmianie. To goście mieli teraz inicjatywę, częściej atakowali, gospodarze bronili się chaotycznie, jednakże goście nie mogli znaleźć recepty na dobrze usposobionego Radziszewskiego. W 42 min w sukurs przyszedł mu słupek po strzale Richarda Bordowskiego.

Ale co to znaczy mieć w ataku Leszka Laszkiewicza! Najlepszy snajper Cracovii w 48 min zachował pod bramką rywala najwięcej sprytu i z bliska wepchnął krążek do siatki. Goście nie pasowali, lecz to Cracovia zdobyła czwartego gola, którego autorem był Aron Chmielewski.

W 58 min goście strzelili drugiego gola i zagrali va banque. Na 140 sekund przed końcową syreną wycofali bramkarza. Po 35 sekundach krążek przejęła Cracovia i Besch strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu.

ComArch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 5:2 (0:1, 2:0, 3:1)

0:1 Danieluk (Kral) 1, 1:1 L. Laszkiewicz (Słaboń, Besch) 23, 2:1 Kłys (L. Laszkiewicz, Valczak) 40, 3:1 L. Laszkiewicz (D. Laszkiewicz, Słaboń) 48, 4:1 Chmielewski (Valczak, Dudasz) 56, 4:2 Kulas (Zatko, Kral) 58, 5:2 Besch (L. Laszkiewicz, Słaboń) 58.

sędziował: Paweł Meszyński,

kary: 20 min, w tym 10 min dla Fojtika - 4 min,
widzów: 1000.

Cracovia: Radziszewski - Besch, Sznotala, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Kłys, Dudasz, Fojtik, Valczak, Chmielewski - P. Noworyta, A. Kowalówka, Kostecki, S. Kowalówka, M. Piotrowski - Witowski, Zieliński, P. Ziętara, Rutkowski, Kmiecik.

JKH: Sopko - Zatko, Górny, Kapica, Kral, Danieluk - Dąbkowski, Pastryk, Maciej Rompkowski, Prochazka, Urbanowicz - Bryk, Labryga, Bordowski, Lipina, Kulas - Mateusz Rompkowski, Sulka, Kąkol.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska