O obawach mieszkańców, strażaków i władz Tuchowa pisaliśmy przed tygodniem. Wynikają one m.in. z faktu, że obwałowania i brzegi rzeki pomiędzy nimi zarosły wysoką trawą, wikliną i drzewami. Sytuacja stała się dramatyczna po majowych intensywnych opadach deszczu, kiedy blisko 6-metrowa fala wezbraniowa na rzece dotarła do Tuchowa i istniało duże zagrożenie podtopienia okolicznych domów.
- Wały są osłabione przez gryzonie i wysoką wodę, która w ostatnich latach co najmniej kilkukrotnie przepływała przez Tuchów. W rejonie Młyńca dodatkowo doszło do osunięcia się obwałowań, przez co ich korona niebezpiecznie się obniżyła - twierdzą mieszkańcy.
W Tuchowie, w trybie pilnym zwołano spotkanie z udziałem tuchowian, władz miasta oraz przedstawicieli Wód Polskich. W czwartek wykonana została szczegółowa analiza uszkodzenia wału w rejonie ul. Młyńca. Po niej przedstawiciele Nadzoru Wodnego podjęli decyzję o wpisaniu go na listę jednego z czterech najpilniejszych miejsc do remontu na terenie Zarządu Zlewni, od Zakopanego do Tarnowa. Wszyscy mają nadzieję, że stanie się to jeszcze w wakacje.
Najpóźniej do 19 lipca wały w Tuchowie mają zostać wykoszone po raz pierwszy. Drugie koszenie odbyć ma się w październiku. Dodatkowo burmistrz chce rozmawiać z właścicielami działek w międzywalu oraz przedstawicielami Wód Polskich na temat wycinki drzew i zakrzaczeń, które blokują swobodny spływ wody. - Wreszcie zaczęło się coś dziać wokół tego tematu. Nie ustajemy w staraniach o wykonanie kompleksowego remontu wałów - mówi Magdalena Marszałek, burmistrz Tuchowa.
WIDEO: Samochody używane. Wiemy, na które marki trzeba najbardziej uważać. Sprawdź
Źródło: TVN Turbo/xnews
