Czytaj także: Tuchów. Pożar domu przy. ul. Daszyńskiego. Nie żyje 46-letni mężczyzna
Ciało mężczyzny znaleźli w ubiegły czwartek strażacy, których wezwano do gaszenia pożaru mieszkania przy ul. Daszyńskiego w Tuchowie. Leżało na podłodze, a w mieszkaniu paliła się tylko wersalka.
Po akcji do komisariatu w Tuchowie przyszedł 20-letni syn zmarłego Sebastiana W. Opowiedział policjantom, że to on zabił swojego ojca. Funkcjonariusze zatrzymali młodego mężczyznę i doprowadzili do prokuratury. - Filip W. usłyszał zarzut zabójstwa. Ofiarę uderzył kilkakrotnie w głowę szpadlem, a następnie oblał ciało łatwopalną substancją i podpalił - relacjonuje prokurator Arkadiusz Bara, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie.
Podejrzany o zamordowanie ojca został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Podczas przesłuchania w prokuraturze odmówił składania wyjaśnień. Wiadomo jednak, że relacje między mężczyznami nie układały się najlepiej. - W tle tego dramatu mógł być konflikt rodzinny. Zmarły był wcześniej karany za znęcanie się nad rodziną i odbywał z tego powodu karę pozbawienia wolności - dodaje prokurator Bara.