Kobieta zaprosiła nieznajomego do swojego mieszkania, a na następny dzień zorientowała się, że została okradziona.
- Mężczyzna wykorzystując sen pokrzywdzonej zabrał z jej mieszkania gotówkę w różnej walucie w kwocie prawie 5000 złotych oraz złotą i srebrną biżuterię wartości ponad 40 tys. złotych i zniknął - opowiada asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Funkcjonariusze przez kilka tygodni poszukiwali 60-letniego mężczyznę, który nie mając stałego miejsca zamieszkania podróżował po całej Polsce. Mieszkał w hotelach i pensjonatach w Gdańsku, Sopocie, Katowicach, Wrocławiu i Krakowie zmieniając swój wygląd w celu uniemożliwienia jego identyfikacji.
Ostatecznie kryminalnym z Tarnowa udało się namierzyć poszukiwanego. Został on zatrzymany w Krakowie, a następnie przewieziony do Tarnowa. W czasie przeszukania, policjanci odzyskali część utraconej w wyniku kradzieży w Tarnowie biżuterii oraz gotówki.
- Zatrzymany przyznał się do kradzieży i złożył obszerne wyjaśnienia. Został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury z zarzutem kradzieży mienia, następnie do tarnowskiego sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Na posiedzeniu tarnowski sąd zastosował wobec 60-latka areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy, a podejrzany trafił do Zakładu Karnego w Tarnowie - mówi Klimek.
Sprawa ta jednak ma charakter rozwojowy. Niewykluczone jest bowiem, że ofiar 60-letniego amanta było więcej. Mężczyźnie może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska