Tygodniowa wycieczka 57-osobowej grupy turystów z Wadowic do Włoch zamieniła się w koszmar.
We wtorek Polacy nie zostali wpuszczeni do hotelu. Część spała w autokarze, a część zdecydowała się dopłacić za nocleg z własnej kieszeni. - Nie chowam głowy w piasek - zapewnia Zdzisława Dudek, szefowa krakowskiego biura usług turystycznych Happy Holiday, które organizowało wyprawę. - Za całe to zamieszanie odpowiada włoska firma RHO, z którą mieliśmy podpisaną umowę o zapewnienie naszym klientom trzygwiazdkowego hotelu.
Jakość hotelu, jaki zaproponowali Włosi pozostawiała wiele do życzenia. - Turyści zostali rozlokowani w różnych budynkach, nie zapewniono im wyżywienia i tylko część pokoi miała znośny standard - opowiada Dudek.