MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Twój własny dom cię szpieguje i jeszcze za to płacisz. Jak bardzo źle jest? Smart home a prywatność domowników

OPRAC.:
Kacper Derwisz
Kacper Derwisz
Zobacz, jak bardzo systemy smart home inwigilują swoich użytkowników.
Zobacz, jak bardzo systemy smart home inwigilują swoich użytkowników. Jakub Zerdzicki / Pexels
Smart home to rozwiązanie coraz bardziej popularne. Mało kto jednak wie, że urządzenia obsługujące inteligentny dom zbierają bardzo dużo naszych danych. Okazuje się, że najbardziej głodne danych domowników są rozwiązania najpopularniejsze. Zobacz, kto zbiera nasze dane personalne i co firmy z nimi robią.

Spis treści

Smart home a prywatność

Inteligentne domy to rozwiązanie coraz bardziej popularne. Według badań firmy Statista rynek smart home od niemal dekady nieustannie rośnie, i szacowane jest, że do 2028 roku liczba jego użytkowników wzrośnie do 785,16 mln osób. Użytkownicy oczywiście skupiają się na wygodzie zautomatyzowanych zadań domowych, jednak prywatność jest najczęściej przez nich pomijana. Wykorzystują to producenci sprzętów, którzy zawsze chętnie przygarną więcej danych o swoich klientach.

Najnowsze badanie „Smart Home Privacy Checker” przeprowadzone przez Surfshark ujawniło, że 1 na 10 aplikacji smart home zbiera dane w celu śledzenia użytkowników. Dużą winę w tym aspekcie ponoszą Amazon i Google, czyli giganci, którzy tworzą aplikacje na inteligentne sprzęty. To właśnie ich produkty są tymi, które używają najwięcej danych. Czy nowoczesny dom nadal może być prywatnym miejscem?

Google i Alexa liderami szpiegowania użytkowników

Według omawianego badania Amazon Alexa zbiera najwięcej danych – 28 z 32 możliwych punktów danych. To ponad trzykrotnie więcej niż średnia w przypadku inteligentnego urządzenia domowego. Co więcej, wszystkie zebrane dane są ze sobą powiązane, a każda część danych jest powiązana z indywidualnym profilem użytkownika. To bardzo niepokojące dane dla fanów domowej technologii od Amazona. Przeraża to jeszcze bardziej, gdy spojrzymy, jakie dane są zbierane. Wśród najwrażliwszych wymienić można:

  • dokładną lokalizację;

  • dane kontaktowe (e-mail, numer telefonu);

  • dane dotyczące stanu zdrowia;

  • oraz inne powiązane z nim wrażliwe informacje.

Jak widać na wykresie, prywatność domowników nie jest zbyt bezpieczna w przypadku większości popularnych urządzeń smart home.
Jak widać na wykresie, prywatność domowników nie jest zbyt bezpieczna w przypadku większości popularnych urządzeń smart home. Surfshark

Google gromadzi odrobinę mniej danych swoich użytkowników niż Amazon, jednak nadal są to 22 z 32 możliwych punktów danych. To wciąż prawie trzykrotność liczby danych zwykle zbieranej przez inne inteligentne urządzenia domowe. Google również łączy wszystkie zebrane dane z użytkownikiem, co pozwala na stworzenie lepszego profilu użytkownika. Do najważniejszych zebranych danych zalicza się:

  • adres,

  • dokładna lokalizacja,

  • zdjęcia lub filmy,

  • dane audio,

  • przeglądanie i historia wyszukiwania.

Dane zbierane zarówno przez Amazon jak i Google to informacje bardzo wrażliwe i chyba nikt by nie chciał, by takie wiadomości o nim były zbierane oraz łączone z jego osobą. Wyciek danych byłby w tym przypadku katastrofalny w skutkach i mógłby się odbić na życiach osób korzystających z systemów smart home.

– Najbardziej niepokojący jest brak przejrzystości w gromadzeniu danych. Konsumenci powinni mieć możliwość wyboru, z jakiej części prywatności będą musieli zrezygnować, zanim zaczną korzystać z danego urządzenia, zwłaszcza gdy dane osobowe są udostępniane firmom trzecim. Najbardziej problematyczna jest jednak sytuacja, kiedy w firmie gromadzącej dane dochodzi do naruszenia ich bezpieczeństwa, w wyniku którego zebrane dane zostają ujawnione. Dane, które wyciekły mogą zostać przechwycone i wykorzystane m.in. w celu ułatwienia nieetycznych działań i cybeprzestępczości – mówi Darius Belejevas, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa i prywatności z Incogni, spółki Surfshark.

Po co gigantom technologicznym nasze dane?

Wiele mówi się o tym, że różne aplikacje nas szpiegują, ale w zasadzie, po co to robią? Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Gdy aplikacje zbierają dane, to w następstwie

  • mogą wyświetlać ukierunkowane reklamy

  • lub udostępniać Twoje informacje stronom trzecim i brokerom danych.

Oznacza to, że płacisz za smart home podwójnie: wpierw za samo urządzenie i system, a następnie swoimi danymi, które są później wykorzystywane do zarabiania pieniędzy przez gigantów technologicznych. Aplikacje do urządzeń smart home zazwyczaj monitorują użytkowników na podstawie identyfikatora urządzenia, adresu e-mail i interakcji z produktami. Mniej więcej jedna trzecia aplikacji zbierających dane koncentruje się na tych konkretnych punktach. Niektóre idą dalej, śledząc nawet dokładną lokalizację użytkownika. Przykładami są

  • Canary-Smart Home Security,

  • Kenmore Smart

  • i NuWave Connect.

W porównaniu do innych inteligentnych urządzeń domowych, aplikacje kamer monitorujących gromadzą najwięcej danych użytkownika. Zbierają średnio 12 punktów danych, o 50% więcej niż średnia dla innych urządzeń inteligentnego domu. Ponadto łączą 7 z 12 punktów z tożsamością użytkownika. Aplikacje Deep Sentinel i Lorex to powody, dla których kamery bezpieczeństwa zajmują tak wysoką pozycję na liście gromadzonych danych.

Z badania wynika, że szpiegują nas nawet inteligentne lodówki i zmywarki.
Z badania wynika, że szpiegują nas nawet inteligentne lodówki i zmywarki. Surfshark

Nawet dzieci nie są bezpieczne

Co może zainteresować rodziców, spośród dwunastu zbadanych programów smart home znajdują się aplikacje MekaMon i Cozmo, które zaprojektowano do kontrolowania zabawek dziecięcych. One również mają za zadanie gromadzić poufne informacje, w tym

  • dokładne lokalizacje,

  • zdjęcia lub filmy

  • oraz nagrania dźwiękowe.

– W dzisiejszych czasach wygoda często przeważa nad kwestiami prywatności. Nasze najnowsze badanie ujawniło niepokojący trend w aplikacjach na inteligentne urządzenia domowe, zwłaszcza u takich gigantów technologicznych, jak Amazon i Google. Ważne jest, aby zrozumieć, że problem ten wykracza poza samo gromadzenie danych, wkracza w intymne aspekty życia użytkowników, co w przypadku nieodpowiedniego zarządzania może prowadzić do kradzieży danych, naruszeń bezpieczeństwa i nieuprawnionego, niekontrolowanego rozpowszechniania danych osobowych osobom trzecim. Użytkowników należy o tym poinformować i zapewnić im środki umożliwiające im odzyskanie prywatności cyfrowej – stwierdza Goda Sukackaite, doradca ds. prywatności w Surfshark.

Jak temu przeciwdziałać? Po pierwsze, zwracaj uwagę, na co się zgadzasz. Wyszukuj i wykorzystuj wszelkie ustawienia prywatności, zarządzaj uprawnieniami aplikacji i staraj się być na bieżąco z zasadami bezpieczeństwa. Dotyczy to także urządzeń typu smart home, które dosłownie obserwują cię podczas każdego twojego ruchu w domu. A ten powinien być oazą prywatności.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Twój własny dom cię szpieguje i jeszcze za to płacisz. Jak bardzo źle jest? Smart home a prywatność domowników - GRA.PL

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska