„Królewscy” awansowali na drugie miejsce w tabeli, ale mają 9 punktów straty do liderującej Barcelony, która w sobotę wygrała na Wyspach Kanaryjskich z beniaminkiem Las Palmas 2:1. W sobotę podejmą Atletico Madryt, które ma tyle samo punktów, ale dziś wieczorem zagra u siebie z Villarrealem.
Prowadzenie dla Realu uzyskał w 33 minucie Cristiano Ronaldo, choć gol nie powinien być uznany, gdyż padł ze spalonego. 3 minuty później Ronaldo był faulowany w polu karnym, ale nie wykorzystał rzutu karnego (jego strzał obronił Carlos Kameni).
Potem obie drużyny miały okazje do zmiany wyniku. W bramce gości dobrze spisywał się Keylor Navas, kilka razy ratując swą drużynę od utraty goli. Pokonał go tylko, w 66 minucie, Raul Albentosa. Goście też mieli swoje okazje.
- Malaga to bardzo dobra drużyna, wiedzieliśmy więc, że będzie trudno. Zawiedliśmy, ale się nie poddajemy, choć strata punktowa jest już znacząca. Kontrolowaliśmy mecz, jednak w jego końcówce myliliśmy się, mając klarowne okazje – wyznał obrońca madryckiej drużyny Marcelo.