Polski bramkarz już po raz drugi w tym sezonie ligowym puścił trzy gole. Przed tygodniem drużyna ze Stuttgartu przegrała u siebie z FC Koeln 1:3. Tytoń zebrał krytyczne recenzje za swój występ.
Dziś nasz reprezentant także się nie popisał. Przy bramce Ivo Ilicevicia w 34 minucie nie miał zbyt wiele do powiedzenia, ale przy dwóch kolejnych strzałach powinien lepiej interweniować. Pokonali go w 84 minucie Pierre-Michel Lasogga i 5 minut później Johan Djourou.
Goście nie wykorzystali szansę na zdobycie przynajmniej punktu. Dwukrotnie obejmowali prowadzenie – po uderzeniach Daniela Ginczeka w 23 i 42 minucie – ale tyleż razy ich rywale doprowadzali do wyrównania, a w końcu zapewnili sobie zwycięstwo.
Przyjezdni do 53 minuty grali w osłabieniu, gdyż za dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną boisko musiał opuścić obrońca Florian Klein.