U sołtysa zapłacisz kartą. Gmina Jerzmanowice-Przeginia wyposażyła gospodarzy wsi w terminale

- Zaczęła się nowa generacja w naszej gminie. To nowa era dla sołtysów - mówią gospodarze wiosek w gminie Jerzmanowice-Przeginia. To nie oznacza zmian na stanowiskach sołtysów, którzy właśnie rozpoczęli nową kadencję. Część sołtysów jest nowych, część pozostała na stanowiskach na kolejną kadencję. Ale przygotowują się do nowej usługi, bo zostali wyposażeni w terminale i mogą zbierać podatki oraz lokalne opłaty nie przyjmując gotówki. Mieszkańcy mają możliwość uiścić u sołtysa opłaty za pomocą karty bankowej.

- Sołtysi zostali przeszkoleni jak używać terminali. Mogą z nich korzystać zbierając podatki od nieruchomości, leśny i rolny oraz opłaty lokalne np. za śmieci - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia. Wprowadził terminale dla sołtysów, bo jak mówi chce unowocześnić gminę i stworzyć więcej możliwości mieszkańcom do uiszczania opłat, ale także poprawić finanse sołtysów.

W ostatnich czasach pojawiały się głosy, że w gminie Jerzmanowice--Przeginia rekompensaty za pracę sołtysów są za małe. Otrzymują dietę 200 złoty miesięcznie pod warunkiem, że uczestniczą w sesji Rady Gminy. A ponadto uzyskują 9 procent prowizji od zebranych podatków i opłat.

Za ubiegły rok sołtysi w gminie Jerzmanowice-Przeginia uzyskali od 611 zł do 12 640 zł. Rozpiętość pozyskiwanych prowizji jest ogromna, jest to uzależnione od wielkości wioski, ale także od tego, ile osób płaci podatki u sołtysa.

Niektórzy domagając się wyższych diet podawali przykład sąsiedniej gminy Wielka Wieś, gdzie wynagrodzenia sołtysów są większe. - U nas sołtysi otrzymują ryczałtowe kwoty co miesiąc od 500 do 800 zł w zależności od tego, jak duża jest miejscowość - mówi Krzysztof Wołos, wójt gminy Wielka Wieś.

W ten sposób w jego gminie gospodarze wsi otrzymują rocznie od 6000 zł do 9 600 zł. - Sołtysi angażują się w różnego rodzaju prace społeczne, ale nie zbierają podatków i opłat, bo każdy mieszkaniec ma indywidualne konto w gminie, na które samodzielnie uiszcza opłaty przelewem, na poczcie lub w banku - dodaje wójt Wielkiej Wsi.

Tymczasem w gminie Jerzmanowice-Przeginia sołtysi zbierają coraz mniej podatków. - Taka tendencja jest wszędzie, bo ludzie coraz częściej robią opłaty przelewem, przez internet. Mniej osób nosi ze sobą pieniądze, mają kartę i płacą bezgotówkowo. Dlatego pojawiły się głosy, żeby podnieść diety sołtysom. Zamiast tego daję im inne możliwości zdobycia gratyfikacji finansowej - w postaci prowizji od zbieranych opłat lokalnych. A przy okazji chcę umożliwić mieszkańcom zapłatę podatku kartą. Sołtys zbierając taką opłatę dostanie jak dotychczas 9-procentową prowizję - informuje wójt. Uważa, że nowa usługa jest wygodna zarówno dla sołtysów jak i mieszkańców.

Gdy pojawiła się propozycja wyposażenia sołtysów w terminale niektórzy byli niezadowoleni. Jednak po szkoleniu mówili, że to może być wygodne zarówno dla gospodarzy wiosek jak i mieszkańców.

- Obsługa terminala jest prosta i myślę, że wiele osób zapłaci podatek kartą. Taka transakcja trawa pół minuty i od razu drukuje się paragon. Znacznie więcej trwa wypisywanie pokwitowania - mówi Józef Woźniak, nowy sołtys Czubrowic. - Terminale, które dostaliśmy to wygodne urządzenia wielkości dużego telefonu komórkowego, działają za pomocą łącza internetowego. Jego funkcjonowanie będziemy mogli sprawdzić lada dzień, bo od poniedziałku 13 maja zaczynamy zbierać drugą ratę podatku - dodaje Woźniak.

Sołtys Jerzmanowic Stanisław Szlachta uważa, że dzięki terminalom przede wszystkim mieszkańcy będą mieli wygodniej. - Dla nas praca przy zbieraniu podatków jest taka sama jak dotychczas, ale prawdopodobnie więcej osób zapłaci u sołtysa. A terminal po każdej dobie automatycznie przygotowuje raport - mówi sołtys Szlachta.

Elżbieta Kanasiuk, sołtys Sąspowa również przyznaje, że terminal jest łatwy w użyciu. - Trzeba iść z postępem i umożliwić mieszkańcom dokonanie opłat bezgotówkowo. Być może wkrótce inne gminy wezmą z nas przykład - mówi pani sołtys.

W podkrakowskich gminach większość sołtysów wciąż zbiera podatek, ale przyjmuje tylko gotówkę.

Jednak tę formę płatności wybiera coraz mniej osób. W gminie Zielonki niektóry sołtysi mówią, że 80 proc. mieszkańców płaci w bankach na pocztach lub robi internetowe przelewy.

- Do sołtysa przychodzi 20 procent mieszkańców. To zwykle starsze osoby, które wciąż chcą spotkać się z sołtysem, porozmawiać, dowiedzieć się co nowego słychać w gminie - mówi Władysław Orzechowski, sołtys Zielonek. Zaznacza, że w tej gminie sołtysi po zebraniu pieniędzy z podatku wpłacają je na konto bankowe gminy.

- Mimo że coraz mniej ludzi płaci u sołtysa, to zbieranie gotówki jest dużą odpowiedzialnością finansową. Ja mam o tyle łatwiej, że mam bank niedaleko domu, właściwie po drugiej stronie, ale dla innych to znacznie uciążliwsze zadanie, jeśli trzeba przyjechać z odleglejszej wioski - mówi sołtys Orzechowski.

WIDEO: PKP Intercity wstrzymuje sprzedaż wakacyjnych biletów. Podróżni mogą stracić zniżki

Źródło: TVN24/x-news