https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uchwała antysmogowa może nie dać poprawy

Grzegorz Skowron
Program ochrony powietrza zrealizowano w 8 procentach
Program ochrony powietrza zrealizowano w 8 procentach Fot. Anna Kaczmarz
Środowisko. - Jeśli poziom finansowania wymiany pieców węglowych będzie na obecnym poziomie, to u nas smog zniknie za 68 lat - mówi Mateusz Klinowski, burmistrz Wadowic.

Wiele hałasu i nic - tak można nazwać dotychczasową walkę ze smogiem w Małopolsce. - Dotychczasowy program na rzecz ochrony powietrza zrealizowano zaledwie w 8 procentach - nie ukrywa wicemarszałek województwa Wojciech Kozak.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Smog w Krakowie. Zła jakość powietrza w czwartek

Zmienić to ma nowa uchwała antysmogowa dla całego województwa, która zabroni montowania kopciuchów i nakaże ich wymianę na piece niskoemisyjne do roku 2023. Pojawia się jednak coraz więcej wątpliwości, czy i ona przyniesie zamierzony skutek.

Pierwszy problem to skala wymiany pieców. Według danych Krakowskiego Alarmu Smogowego, wymiana ma dotyczyć nawet 400 tysięcy gospodarstw domowych. To ponad 10-krotnie więcej niż w Krakowie, gdzie do września 2019 mają zniknąć wszystkie piece węglowe. Coraz bardziej prawdopodobne staje się, że tego terminu nie uda się dotrzymać, więc trudno będzie o to także w Małopolsce.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec

- Wyznaczanie dłuższego terminu na wymianę nie ma sensu. Jeśli ktoś dowie się, że ma 10 lat, to odłoży sprawę na przyszłość, stare piece będą dymić, nie osiągniemy żadnych efektów - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

- Termin w uchwale jest dobry, bo to danie czasu politykom na zmianę podejścia do walki ze smogiem - uważa Mateusz Klinowski, burmistrz Wadowic. Ale zaznacza, że jeśli nie zmieni się obecny poziom dofinansowania wymiany starych pieców na nowe, to smog w Wadowicach zniknie dopiero za 68 lat. - W tym roku planowaliśmy wymienić 600 pieców. Ponieważ praktycznie zlikwidowano dotacje na ten cel, może uda się wymienić 50 - zaznacza Mateusz Klinowski. Wadowice mają jeszcze 5,6 tys. źródeł niskiej emisji, na ich likwidację potrzeba ponad 70 mln zł.

Pieniądze na walkę ze smogiem są zarezerwowane w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2014-2020. Będzie ich dużo więcej niż obecnie, ale i tak dla wszystkich nie wystarczy. - Dlatego należy zastanowić się nad tym, by wsparcie finansowe trafiało tam, gdzie przyniesie największe efekty - proponuje Andrzej Guła. Jego zdaniem rozdawanie dotacji wszystkim po równo spowoduje, że zostaną wymienione nie te piece, które najbardziej kopcą. - Najbiedniejsi nie złożą nawet wniosku o przyznanie dofinansowania.

Trzeba stworzyć specjalną ścieżkę dla rodzin, które objęte są pomocą społeczną. Opiekujący się takimi rodzinami będą w stanie ich przekonać do wymiany pieca, a jak dodatkowo zostanie ułatwiony dostęp do dotacji w takich sytuacjach, zwiększymy szanse na zniknięcie właśnie tych najgorszych pieców - argumentuje Guła.

Warto się też zastanowić, co z piecami III i IV klasy, które wymieniono za dotacje kilka lat temu. Chociaż one są dużo mniej szkodliwe niż kopciuchy, też mają być zastąpione kotłami co najmniej V klasy.

Uchwałę antysmogową sejmik ma przyjąć w grudniu lub styczniu. Trwają jeszcze konsultacje jej projektu.

CZYTAJ WIĘCEJ O SMOGU W KRAKOWIE >>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ekoTAK
zakazać kretom z małopolski zachodniej trzebinia, lubiaż brzeszcza chrzanów palenia weglem! natychmiast, jak nie to olbrzymie kary dla gmin i mieszkańców!
*
Jaki wniosek z tej wypowiedzi? Wprowadzić darmową komunikację miejską wraz ze znaczną ilością parkingów na obrzeżach Krakowa aby ograniczyć ilość samochodów poruszających się po mieście. Smog jest wynikiem spalania węglowodorów (gaz ziemny, benzyny, oleje napędowe i opałowe) a nie węgla! Kłaniają się reakcje spalania z chemii.
j
jkm
.
G
Gość
Tak to jest, gdy się lansuje "rozwój" za wszelką cenę, bezmyślnie utożsamiany z rozrostem miasta (i liczby ludności, i obszaru). Przez to nie da się zwalczyć smogu. Duży obszar sprawia, że uchwała antysmogowa jest nierealna, ponieważ Wolica, Cło, Węgrzynowice, Kantorowice, Kościelniki... nigdy nie będą podłączone do sieci MPEC (te wsie stanowczo powinny się znajdować POZA granicami miasta Krakowa). Nadmierna liczba ludności, to w konsekwencji nadmiernie zagęszczona zabudowa, co nie tylko zamyka tzw. korytarze przewietrzania, ale i powstaje ona kosztem terenów zielonych, które - jak dobrze wiadomo - są "filtrem powietrza". Wielka liczba biurowców, to więcej ludzi mających samochody (jakoś do fabryk potrafili dojeżdżać tramwajem czy autobusem) i - więcej spalin, a jeszcze w dodatku zły układ komunikacyjny, powodujący to, że pojazdy zamiast poruszać się na najwyższym biegu, jaki mają (wtedy emitują najmniej spalin i najmniej zużywają paliwa) ruszają i hamując co krok z powodu wszechobecnej sygnalizacji świetlnej, stawianej dla byle przejścia dla pieszych (brak przejść podziemnych). Jakby były miejskie autostrady (zwłaszcza dla AUTOBUSÓW MIEJSKICH) to byłoby o niebo lepiej. Nadmiar linii tramwajowych tez powoduje to, że pojazdy samochodowe (zwłaszcza autobusy) są blokowane przez tramwaje i w efekcie coraz wolniej jeżdżą i coraz częściej się zatrzymują, co powoduje wzrost emisji spalin (autobus jest najbardziej ekologiczny, gdy pędzi autostradą). Powinien być zakaz osiedlania się ludności napływowej, zakaz budowy dalszych bloków mieszkalnych i - tym bardziej - biurowców, 100 tys. ludzi wraz z samochodami powinno się przenieść z Krakowa do jakiegoś wyludniającego się miasta. Lepszy byłby półmilionowy Kraków a zdrowy, niż milionowy - zatruty.
g
gość
ok 33% smrodu leci z śródmieścia
G
Gość
Bez zmiany myślenia szarego chłopka roztropka żadne normy skutku nie przyniosą. Polski cham i tak sobie napali czym chce.
G
Gość
OD UCHWAŁY żaden smog NIE ZNIKNIE. Brak ciągów powietrznych, zabudowanie ciągów przy zgodzie miasta, wciąz budowanie nowych osiedli i bloków i tym samym zagęszczanie miasta. Zdecydowanie TO PIECE W DOMACH PODMIEJSKICH zanieczyszczaja powietrze, bo zimą smog bardzo wzrasta, a wiosna, lato,jesien jest dużo lżejsza. W KURDWANOWIE W NOCY NIE DA SIĘ OKNA OTWORZYĆ, w dzien, kiedy ludzie jeszcze nie pala w piecach jest nieco lepiej (tez znacznie powyżej normy, ale nie to, co wieczorem i w nocy).
O
Obywatel
Proszę spojrzeć na mapki smogowe. Jakież to piece węglowe znajdują się w kombinacie nowohuckim albo w majchrowskiej spalarni smieci?
k
krakowiaczek
... do września 2019 mają zniknąć wszystkie piece węglowe.
.
Mój piec nie zniknie tylko zostanie zaopatrzony w grzałki elektryczne i będzie działał dalej.
Pisanie więc bzdetów, że piece mają zniknąć mija się z celem. Piece mają zaprzestać wytwarzania smogu!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska