Uczcili pamięć ofiar podobozu Auschwitz Jawischowitz w 78. rocznicę jego utworzenia. Zginęło w nim kilka tysięcy więźniów [ZDJĘCIA]

15 sierpnia minęło 78 lat od przybycia pierwszego transportu 150 więźniów z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau do podobozu Auschwitz-Jawischowitz. Byli to Żydzi deportowani do KL Auschwitz z Francji. Zostali oni skierowani do pracy w kopalni.

- To pierwszy przypadek w niemieckim nazistowskim systemie obozowym wykorzystania więźniów do przymusowej niewolniczej pracy pod ziemią

- podkreśla Dagmar Kopijasz z Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau w Brzeszczach, która przygotowało obchody upamiętnienia ofiar podobozu Jawischowitz.

Uroczystość ze względu na epidemię koronawirusa miała skromny charakter. Przedstawiciele fundacji złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem ofiar podobozu Auschwitz-Jawischowitz w Brzeszczach. Indywidualnie mógł to zrobić każdy w godzinach od 10 do 12.

- Mimo trudnych czasów spowodowanych koronawirusem jak co roku, w tym miejscu, postanowiliśmy przywołać pamięć o tamtych wydarzeniach i ofiarach - dodają przedstawiciele brzeszczańskiej fundacji.

Utworzony w 1942 roku podobóz KL Auschwitz-Jawischowitz w 1944 roku osiągnął stan maksymalny tj. ponad 2500 osadzonych. Byli to więźniowie pochodzący z krajów całej ówczesnej okupowanej Europy: Polski, Francji, Holandii, Czech, Słowacji, Włochy, Belgii, Węgier, Jugosławii, Rosji, Austrii, Ukrainy, Niemiec. W 95 proc. więźniami byli to Żydzi.

Warunki pracy więźniów i życia w podobozie były bardzo ciężkie, panowała w nim wysoka śmiertelność, odbywały się też częste selekcje. Nie jest dokładnie ustalona liczba ofiar niemieckiego nazistowskiego podobozu KL Auschwitz-Jawischowitz.

- Ale pochłonął on życie kilku tysięcy więźniów, z czego co najmniej około 2 tysięcy zginęło tylko w następstwie samych przeprowadzanych w obozie selekcji

- zaznacza Dagmar Kopijasz.