W dobre intencje rzekomego fachowca od wentylacji uwierzyło w Tarnowie kilka osób. Mężczyzna kilka miesięcy temu pukał do mieszkań przy ulicach Wita Stwosza, Kołłątaja, Waryńskiego i Szpitalnej. Poszkodowanym wmawiał, że kontroluje drożność wentylacji.
- Odwracał uwagę właścicieli mieszkań, prosząc o przytrzymanie miednicy pod kratką wentylacyjną w łazience - mówi Olga Żabińska z KMP w Tarnowie. Wystarczyło mu kilka chwil, by splądrować inne pomieszczenia. Szybko znajdował gotówkę oraz biżuterię. W czterech przypadkach skradł majątek wart 6 tys. zł.
Raz próba kradzieży mu się nie udała, bo w mieszkaniu zastał nie samotną osobę, tylko małżeństwo. W innych przypadkach oferował sprzedaż czujników gazu. Pobierał zaliczki, ale ze sprzętem już się nie pojawiał.
Oszust grasował w Tarnowie minionego lata. W końcu jednak policjanci go zlokalizowali. Trop prowadził do Gorlic. Tam doszło do zatrzymania 57-latka pochodzącego z Łodzi. Zaskoczony podejrzany próbował wywieść w pole funkcjonariuszy, podając im fałszywe nazwisko. Bez skutku. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli ponad 100 tys. zł w gotówce.
- Pieniądze mogą pochodzić z kradzieży dokonywanych w Małopolsce, na Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem, gdzie także działał mężczyzna - dodaje Żabińska.
57-latek był już wcześniej wielokrotnie notowany za kradzieże i oszustwa. Ostatnio ukrywał się, a poszukiwany był przez dwa sądy w związku z uchylaniem się od kolejnej odsiadki. W tarnowskiej prokuraturze usłyszał zarzuty oszustwa oraz czterech kradzieży. Takich przypadków mogło być więcej. Policja apeluje do poszkodowanych przez fałszywego kominiarza o zgłaszanie się.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+