FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

"Coraz częściej nasi mężczyzny i kobiety z linii frontu przypominają nam, jak ważne jest, aby wyjść i krzyczeć całemu światu, że na Ukrainie jest wojna, coraz częściej proszeni są o to, aby robić to głośniej, silniej, wściekle. Idą do walki z uśmiechami na twarzach i jesteśmy proszeni o zrobienie tego samego. Błagają nas, abyśmy nadal żyli, nadal się uśmiechali i cieszyli się życiem w maksymalnym stopniu" - napisały w mediach społecznościowych organizatorki wydarzenia, Ukrainki.
Zapraszając na niedzielę na krakowski Rynek, organizatorki zapowiedziały też: "Będziemy śpiewać ukraińskie piosenki tak głośno, jak nigdy dotąd. Zrobimy to dla naszych chłopaków, aby uśmiechnęli się, aby byli dumni i wiedzieli, że nie tylko wylewamy łzy, ale nadal żyjemy z niesamowitą miłością do Ukrainy i dumą z naszych bohaterów. A kiedy wrócą i Ukraina rozpostrze skrzydła, zaśpiewamy jeszcze głośniej już z nimi!"
Ta wyjątkowa manifestacja zgromadziła na Rynku dużą grupę osób, w większości młodych kobiet. Z zaangażowaniem śpiewały i wykrzykiwały: "Save Mariupol" i "Save Azovstal".
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?