Małopolska po gwałtownych burzach. Zalania i podtopienia [ZDJĘCIA,WIDEO INTERNAUTÓW]
W ostatnim tygodniu odebraliśmy wiele telefonów od mieszkańców Tarnowa. Wszyscy skarżyli się na niedrożne kratki ściekowe przy ulicach w pobliżu ich domów.
- Gdybym nie przejechała butem po drodze i nie odgarnęła z niej trochę ziemi, nie wiedziałabym, że w tym miejscu w ogóle jest kratka. To karygodne, że doprowadzono ją do takiego stanu - mówi pani Stefania o zarastającym trawą odpływie przy wjeździe na osiedle XXV-lecia w Tarnowie. Nie ma szans, aby spływająca od strony pobliskiej przychodni woda znalazła w nim ujście.
Niewiele lepiej jest przy Mostowej i Warzywnej, gdzie na większości kratek zalega sporo naniesionej z wodą ziemi, liści, gałęzi i śmieci. Każdy kolejny, gwałtowny deszcz oznacza zagrożenie zalaniem znajdujących się poniżej budynków, m.in. szkoły i przychodni.
- Woda musi gdzieś się podziać - mówi pan Marian. - Jeśli będą podtopienia, to poszkodowani powinni od razu skierować swoje kroki do służb, które nie udrożniły kratek - dodaje.
Tadeusz Rzepecki, prezes Tarnowskich Wodociągów wyjaśnia, że kratki ściekowe to element infrastruktury drogi, dlatego za ich drożność odpowiada zarządca, w tym wypadku miasto. - Kratki, a zwłaszcza znajdujące się pod nimi studnie osadcze, w których gromadzi się piasek i ziemia, muszą być systematycznie czyszczone, bo inaczej żaden z nich pożytek - tłumaczy. Przekonali się o tym w minioną niedzielę kierowcy, którzy chcieli przejechać ulicą Tuchowską pod wiaduktami. Z powodu zatkanych kratek droga przez niemal godzinę była jednym wielkim rozlewiskiem.
- Miasto zleca udrożnianie kratek firmom Transformers i MPGK. Oczyszczaniem wlotów do kratek zajmuje się natomiast Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych - mówi Piotr Walasek, p.o. kierownika Biura Miejskiego Inżyniera Utrzymania Miasta. Nie zgadza się on z zarzutami, których prawdziwość potwierdzają nasze zdjęcia. - Czyścimy je systematycznie, a efekty już widać w wielu miejscach - twierdzi.
Mieszkańcy mogą zgłosić niedrożne kratki, dzwoniąc pod nr telefonów: 14 688 25 76 lub 14 688 28 69.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+