https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Umorzona sprawa rannego konia z Włosienicy

Tomasz Mateusiak
W listopadzie zeszłego roku jeden z fiakrów został oskarżony o znęcanie się na końmi. Miały pracować na szlaku, mimo okaleczonych nóg
W listopadzie zeszłego roku jeden z fiakrów został oskarżony o znęcanie się na końmi. Miały pracować na szlaku, mimo okaleczonych nóg Beata B.
Zakopiańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wypadku konia ciągnącego fasiąg z turystami. Latem zeszłego roku zwierzę wywróciło się podczas pracy na trasie do Morskiego Oka. Leżącgo na szosie konia sfilmowała wówczas jedna z turystek.

Wypadek w Tatrach miał miejsce 18 czerwca. - Na Włosienicy, na samym końcu trasy, którą pokonują wozy wyładowane turystami, wywrócił się jeden z koni - mówi Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Turystka, która nagrała to zdarzenie, twierdzi, że koń padł z wycieczenia. Jego właściciel twierdził jednak, że zwierzę przewróciło się, bo podczas hamowania przydusił je dyszel. Zaraz po wypadku sprzedał konia do rzeźni

Teraz prokuratura, która badała czy nie doszło do znęcania się nad zwierzętami, uznała, że prawdę mówił wozak. - Tym samym umorzyliśmy śledztwo, bo nie doszło do przestępstwa - mówi Zbigniew Lis, zakopiański prokurator.

- Nie możemy się z taką decyzją zgodzić - denerwuje się Czerska. - Już dziś zamierzam się od niej odwoływać.

Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lidia Błasiak
To jest mus odwołać się od decyzji prokuratora która jest krzywdząca prawom zwierząt .Jak można opierać się na zeznaniach wozaka,gdzie podięcie działań np.sekcja.Mam nadzieję że sprawiedliwości stanie się zadość i winni będą ukarani.A tak na marginesie;Może dokonam np.kradzieży dużej ilości piniędzy tylko mam prozbe aby ten p.prokurator ma prowadzić dochodzenie a jestem pewna że zostaną mi miljony i wolność
j
joanna
Stop barbarzyństwu i stop bezprawiu!
n
normalna
trza mieć luzik w miejscu zamieszkania? TFU!!! obrzydliwe. ciekawe kiedy ustawodawca dojdzie do tego, że w sprawach dot. ochrony zwierząt potrzebni są sędziowie kompetentni, czyli obeznani w temacie. w innych krajach sprawę dot. ochrony zwierząt zgłaszają do sądu odpowiednie służby (nie prokurator), który to sąd stwierdza, lub nie, że znęcano się nad zwierzęciem i delikwenta przekazuje "dalej". Nawet w "głupiej" tv pokazują, co i jak, a w Polsze dalej brud, smród i ubóstwo..... "Pokażcie mi Wasze prawa, a powiem Wam kim jesteście"
M
Milopoz
To było do przewidzenia. Od pierwszego momentu było mataczenie w tej sprawie. Akurat byłam wtedy w Zakopanem,dwa dni wcześniej szłam na Moko i zwracałam uwagę fiakrom, że konie są zmęczone, stoją w upale,zaprzężone na Włosienicy...ignorowali mnie..Nie ma bata na nich! Nie ma bata! a Wysoki Sąd!!! to kpina!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska