Vanna Ly znów wkracza do gry. Niedoszły właściciel Wisły Kraków ma kolejny klub na celowniku

FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję

Vanna Ly jest bez wątpienia najbardziej znanym Kambodżaninem w Polsce. Jak przypominają dziennikarze portalu futbolnews.pl, rzekomy członek tamtejszej rodziny królewskiej w 2018 roku miał wraz z Matsem Hartlingiem przejąć Wisłę Kraków i zainwestować w klub 130 milionów złotych. Ly w ostatniej chwili wycofał się z inwestycji w Wisłę, a jego decyzja była tłumaczona zawałem serca.

"Od samego początku postać wydawała się jednak podejrzana - na spotkaniu z władzami miasta zakrywał się pod parasolką oraz chwalił się znajomością z Janem Pawłem II. Podobno miał udziały w Manchesterze City i Genoi, a także posiadał prawa do wydania autobiografii zamachowca Alego Agcy" - czytamy na portalu.

Po sytuacji z "Białą Gwiazdą", przedsiębiorca zakorzenił się w polskiej popkulturze - stał się bohaterem memów i przeróbek znanych utworów.

Tymczasem okazuje się, że Ly ma zainwestować w kolejny klub. To występujący w tureckiej Super Lig Goztepe, w którym gra obecnie były piłkarz Widzewa Stefano Napoleoni. W zeszłym sezonie w klubie występował natomiast Kamil Wilczek.

Zdaniem portalu współpraca Vanny Ly z tureckim klubem nie jest nowością. W 2018 roku w rozmowie dla "Sportowych Faktów" współpracownik przedsiębiorcy Adam Pietrowski przyznał, że Kambodżanin uczestniczył w budowie stadionu Goztepe. Niedoszły właściciel Wisły posiadał bowiem fabrykę maszyn budowlanych w Izmirze, czyli mieście, z którego pochodzi klub.