W miejscu tragicznego wypadku od niedzieli palą się znicze. Mieszkańcy wciąż nie mogą pogodzić się z utratą uśmiechniętej i oddanej ludzkim sprawom Wioli, która , jak wynika ze wstępnych ustaleń, zginęła potrącona na przejściu dla pieszych .
- Oddamy jej cześć w ostatniej drodze – zapowiadają mieszkańcy.
17-latka potrącona na przejściu na pieszych miała rozległe obrażenia głowy
Ogromna tragedia, o której pisaliśmy, wydarzyła się w niedzielę
- Szli w czwórkę: dwie dziewczyny i dwóch chłopaków - relacjonują świadkowie tragicznego wypadku. Chwilę wcześniej wszyscy robili zakupy w pobliskim sklepie. Przechodzili przez jezdnię na pasach, ale Wiola już nie zdążyła z nich zejść.
W tym momencie 27-letni kierowca suzuki, mieszkaniec pobliskiej Nowej Wsi, potrącił 17-latkę.
Jak przekonują mieszkańcy Łęk, kierowca musiał jechać zdecydowanie za szybko, skoro dziewczyna z potężnymi obrażeniami głowy leżała 30 metrów za przejściem dla pieszych, a samochód zatrzymał się jakieś 50 metrów za nim.