Po latach zastoju w Tarnowie wreszcie powinno przybyć nieco miejsc pracy. Na dniach Tarnowski Klaster Przemysłowy podpisze list intencyjny w sprawie uruchomienia w mieście call center. Belgijska firma deklaruje zatrudnienie 100-120 osób. Wszystko wskazuje na to, że na biurowe potrzeby zaadaptowana zostanie opustoszała szkoła przy ul. Kochanowskiego w Tarnowie.
Pierwsze informacje o potencjalnym inwestorze pojawiły się wiosną. Chodzi o firmę z siedzibą w Belgii, ale prowadzącą jedno ze swoich call center w Kijowie. Jej właściciele, zaniepokojeni rozwojem sytuacji na Ukrainie, zdecydowali się działalność z tamtego kraju przenieść do Polski. O inwestora Tarnów rywalizował m.in. z Poznaniem i Wrocławiem. I wygląda na to, że zwyciężył. Magistrat przyznaje, że rozmowy w sprawie podpisania listu intencyjnego są na finiszu.
- Dopóki nie podpiszemy dokumentów, sprawa nie jest jeszcze przesądzona, ale prawdopodobieństwo korzystnego dla Tarnowa finału graniczy z pewnością - mówi Rafał Działowski, prezes klastera.
Od wiosny przymierzano się, że siedzibą call center będzie budynek, z którego dokładnie rok temu wyprowadził się Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2. O zakup gmachu z dużą bonifikatą starała się Izba Rzemieślnicza w Tarnowie. Chciała tam przenieść własną szkołę. Ale w międzyczasie magistrat zgłosił zastrzeżenia do sposobu wykorzystania przez rzemieślników dotacji na edukację.
- Temat sprzedaży szkoły rzemieślnikom jest już nieaktualny - przyznaje Lucyna Bochenek z Wydziału Geodezji i Nieruchomości w Urzędzie Miasta Tarnowa. Urzędnicy ogłosili za to przetarg na dzierżawę pustej placówki. Wywoławcza miesięczna stawka za jej użytkowanie opiewa na ponad 23 tys. zł. - Wystartujemy w tym postępowaniu - przyznaje Działowski.
Jeśli klaster licytację wygra, po podpisaniu listu intencyjnego będzie miał kilka tygodni na przygotowanie szkolnych sal pod potrzeby inwestora. Belgowie chcieliby rekrutację przyszłych pracowników przeprowadzić jeszcze jesienią. Wiadomo, że oczekiwać będą od nich dobrej znajomości języków angielskiego lub niemieckiego.
Call center to prawdopodobnie niejedyna szansa Tarnowa na nowe miejsca pracy. Klaster prowadzi rozmowy na temat inwestycji w mieście jeszcze z co najmniej kilkoma firmami, również notowanymi na giełdzie. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że bliskie finału są negocjacje w sprawie budowy w Tarnowie zakładu, w którym pracę znaleźć mogłoby nawet kilkaset osób.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!