
Gorlickie ani specjalnych tradycji wiązanych z cyrkiem nigdy nie miało, ani mistrzów sztuki cyrkowej nie spotyka się u nas na każdym zakręcie. Dlatego więc Wiesław Jaśkowski jest wyjątkiem. Na scenie działa od ponad pół wieku, a swoimi występami zabawiał widzów w kilkudziesięciu krajach

Mało kto wie, że to właśnie Wiesław Jaśkowski w latach 60. XX wieku założył w Gorlicach cyrk. Wraz z kolegami występował na prowizorycznej arenie zamontowanej pod drzewem, a wszystko to miało swój początek przy ulicy Szopena

Budowa cyrkowego namiotu zaczęła się od masztów. Pan Wiesław opowiada: pojechaliśmy do lasu i przywieźliśmy ucięte kawałki drewna, które już na miejscu, zostały połączone tak zwanym sztambertem, czyli poprzeczną belką

Trupa cyrkowa podzieliła między sobą zadania - jedni zajmowali się akrobatyka, inni żonglerką. Ćwiczyli, gdzie tylko było można