https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

W Krakowie ma powstać metro z prawdziwego zdarzenia. Jego budową zainteresowana jest m.in. firma z Korei Południowej

Ewa Wacławowicz
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Krakowskie metro będzie nowoczesne, bezkolizyjne i zdaniem urzędników miejskich będzie metrem z prawdziwego zdarzenia, a nie premetrem. Będzie jeździć głównie w tunelu ulokowanym 30 metrów pod powierzchnią ziemi, a jego długie na ok. 60 metrów składy pomieszczą większą liczbę pasażerów niż tramwaj.

Jak tłumaczą władze miasta to będzie bezkolizyjny środek poruszania się, bo tylko to gwarantuje szybkie przemieszczanie się po Krakowie. Przypomnijmy, że pierwsza linia metra planowana jest z Nowej Huty przez centrum do Bronowic.

Pierwszy etap byłby finansowany i realizowany przez miasto przy wsparciu środków unijnych lub dotacji. Etap ten będzie obejmować odcinek od skrzyżowania ul. Reymonta i ul. Piastowskiej do realizowanej obecnie linii tramwajowej od ul. Meissnera – do Mistrzejowic w obszarze ronda Młyńskiego. Długość tego etapu to 6 km.

Trasa metra zasadniczo ma przebiegać pod ziemią, chociaż jak tłumaczy wiceprezydent Stanisław Mazur nie można wykluczyć, że w przypadku II etapu (wschodni) i III etapu (zachodni) pierwszej linii metra, pewne fragmenty trasy będą biegły naziemnie. Długość II i III etapu pierwszej linii metra to ok. 20 km. Szacunkowy koszt realizacji kolejnych etapów to ok. 10 mld zł. Decyzje dotyczące przebiegu II i III etapu pierwszej linii metra mają zostać podjęte w 2025 roku.

Pojawia się też kwestia przystanku w centrum, który początkowo miał znaleźć się w okolicach Parku im. Wisławy Szymborskiej. Wynikało to z braku zgody konserwatora zabytków na inne lokalizacje. Na podstawie ostatecznie osiągniętego porozumienia z Wojewódzką Konserwator Zabytków istnieje możliwość ulokowania przystanku w rejonie ul. Karmelickiej 7 i 9, ale jak tłumaczą władze miasta - jeżeli okaże się, że zaistnieje potrzeba przybliżenia przystanku bliżej domu handlowego Elefant, to taka możliwość istnieje i na etapie przygotowywania dokumentacji technicznej taką korektę można wprowadzić.

Firma z Korei Południowej chce budować metro w Krakowie

Kluczowym zadaniem na najbliższe miesiące dla urzędników jest wytyczenie optymalnego modelu organizacyjno-finansowego dla budowy krakowskiego metra. - W Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF) na projektowanie i inne koszty przygotowawcze zabezpieczyliśmy 100 milionów złotych - mówi wiceprezydent Stanisław Mazur.

Przypomnijmy jednak, że szacunkowy łączny koszt realizacji pierwszej linii metra (uwzględniając pierwszy, drugi i trzeci etap) o długości ok. 26 km to ok. 13 mld zł. Przewidywany koszt pozyskania taboru wyniesie ok. 1,5 mld zł.

Wiceprezydent dodaje, że zauważalne jest wzmożone zainteresowanie zewnętrznych inwestorów, nie tylko prywatnych, ale też instytucjonalnych. Prowadzona była rozmowa z przedstawicielami Banku Światowego, ale też firmą z Korei Południowej, która jest zainteresowana angażem w ten proces.

Metro, a nie premetro

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski jakiś czas temu poinformował, że w związku z koniecznością wydania decyzji środowiskowej w sprawie metra przez inną gminę, Samorządowe Kolegium Odwoławcze wskazało do wszczęcia tego postępowania miasto Oświęcim. Jak słyszymy, dokumenty które zostały dostarczone do tamtejszych urzędników zostały przygotowane jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą tj. Jacka Majchrowskiego i dotyczą one... premetra, czyli systemu publicznego transportu zbiorowego najczęściej stanowiącego formę przejściową pomiędzy tramwajem a metrem (w przypadku premetra trasa przejazdu nie jest całkowicie bezkolizyjna).

Obecna ekipa rządząca Krakowem tłumaczy to oszczędnością czasu i pieniędzy.

- Po pierwsze miasto Kraków otrzymało duży grant zewnętrzny na przygotowanie tych dokumentów i warunkiem rozliczenia tego grantu w kwocie ok. 10 mln złotych było zamknięcie procesu przygotowania dokumentacji. Po drugie uznaliśmy, że te dokumenty warto procedować, bo były kompletne. Formalnie dotyczą one premetra, ale techniczne rozwiązania w tej dokumentacji odpowiadają budowie klasycznego metra - tłumaczy prof. Stanisław Mazur

Równocześnie zaznaczył, że po uzyskaniu tej decyzji zostanie złożony wniosek o jej zmianę - tak by odpowiadała ona parametrom metra.

Jakie możliwości transportu będzie miało metro i w czym może być lepsze niż tramwaj? Jak tłumaczą władze miasta, po pierwsze składy metra będą liczyć około 60 metrów, więc będą dużo bardziej pojemne i do tego będzie to autonomiczny środek transportu, który będzie woził pasażerów wpierw na 6 kilometrach, a potem na 26. Urzędnicy i władze miasta nie wykluczają jednak, że w początkowej fazie powstania metra tunelem pod centrum pasażerów będą wozić tramwaje. - Warunki, które są złożone we wniosku o decyzję środowiskową pozwalają na to, żeby jeździło na pewno metro, natomiast gdyby była taka potrzeba czasowo może jeździć też tramwaj, ale zakładamy, że od początku jeździć będzie metro - mówił prof. Stanisław Mazur.

Więcej na ten temat tutaj:

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska