Nagroda 5 tys. zł
Defektoskop był wykorzystywany na budowie S7 na terenie Nowej Huty. Urządzenie to jest wykorzystywane do wykrywania ubytków w nawierzchni dróg
Firma, do której należy defektoskop, wyznaczyła nawet nagrodę w wysokości 5 000 zł za jego znalezienie. Nagroda należy się osobie, która znajdzie defektoskop lub przyczyni się do jego znalezienia, np. poda istotne informacje w sprawie.
- Dostaliśmy trzy informacje o miejscu, gdzie mógł znajdować się defektoskop. Jednym z nich była budowa w okolicy al. 29 Listopada. Jeden z pracowników twierdził, że na terenie budowy znajduje się urządzenie przypominające to, które widział w mediach. Okazało się jednak, że to nie był defektoskop. Podobnie w dwóch kolejnych przypadkach - mówi Piotr Szpiech.
Specjalistyczny pojazd
Do poszukiwań użyto pojazdu Państwowej Agencji Atomistyki ze specjalistycznym dozymetrem (przyrząd do pomiaru dawki promieniowania) o większej czułości. Patrolowano ulice Nowej Huty, a później pojazd jeździł coraz dalej po całym Krakowie. Niestety nie namierzono zagubionego urządzenia.
Rzecznik policji podkreśla, że funkcjonariusze sprawdzali punkty skupu złomu, jak również wszelkich miejsc przebywania bezdomnych. Zabezpieczono dostępne monitoringi, przeprowadzano penetrację terenu.
- Policjanci rozpytywali też mieszkańców okolicy. Do działań został włączony policyjny dron - dodaje Piotr Szpiech.
Zatrzymany został 33-letni pracownik firmy, któremu zarzucono nieodpowiedni nadzór nad sprzętem.
Wszystkie informację dotyczące defektoskopu należy zgłaszać pod numery, które dotychczas podawaliśmy:
- numery alarmowe 112 i 997,
- Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie – tel. 987 lub 12 39 21 300,
- Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki – tel. 22 19 430.
- Dodatkowo podajemy numer do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie: tel. 47 83 52 908.
Różne scenariusze
Rozważane są różne scenariusze i okoliczności zaginięcia defektoskopu. Wśród nich jest zarówno kradzież urządzenia czy zabranie go przez np. zbieraczy złomu, ale także to, że przyrząd może dalej znajdować się na placu budowy S7.
