23-latek był ścigany za udział w zbrodni, której ofiarą padł Polak pochodzący z Koszalina, Sebastian Ż. W Anglii przebywał od 10 lat i był zatrudniony jako kierowca ciężarówki. Po godzinach pracy trenował sztuki walki. To, jak spekulowały brytyjskie media, było przyczyną, że został zaatakowany przez bandę uzbrojoną w noże i maczety.
Po zbrodni w Bolton zatrzymano 6 podejrzanych Polaków, wśród nich Mateusza M., który jednak został zwolniony po wpłaceniu kaucji. Mężczyzna zniknął i nie stawiał się na przesłuchania i dlatego w czerwcu br. sąd z Manchesteru wystawił zanim Europejski Nakaz Aresztowania.
Wśród podejrzanych w sprawie zabójstwa Polaka w Bolton jest też Piotr K. Mężczyzna w 2006 r. dokonał brutalnego zabójstwa na krakowskim os. Ugorek razem ze wspólnikiem Arturem S. podczas libacji alkoholowej. Artur S. został potem skazany za tę zbrodnię na 25 lat więzienia, a Piotr K. trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego w Międzyrzeczu (woj. lubuskie). Uciekł z niego w grudniu 2015 r. i był od tej pory był poszukiwany. Krakowski sąd nadzorował jego izolację. Nieoczekiwanie wpadł w Anglii jako współsprawca w kolejnej zbroni.
Nie wiadomo, czy wpadka Mateusza M. w Krakowie ma związek z tym, że Piotr K. też stąd pochodził. Okoliczności tej sprawy wyjaśni teraz Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Wiadomo, że zatrzymany trenował boks i walki w klatce. Brytyjska policja ostrzegała, że jest niebezpieczny i ma liczne tatuaże.
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska