Od 1 marca 2019 roku można składać wnioski o tzw. emeryturę matczyną. Świadczenie przyznawane jest kobietom, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci. Jeśli kobieta nie żyje albo porzuciła dzieci, prawo do takiej emerytury ma ojciec na określonych warunkach.
Wypłacane świadczenie będzie równe najniższej emeryturze (od marca 2019 roku 1100 zł brutto). Taką kwotę dostana matki, które obecnie nie mają prawa do żadnej emerytury. Jeśli kobieta pobiera np. świadczenie w wysokości 800 zł, dzięki programowi Mam 4+ zostanie pono podniesione do 1,1 tys. zł.
Emerytura matczyna będzie przyznawana matce, po osiągnięciu wieku 60 lat albo ojcu po osiągnięciu wieku 65 lat. Pobierający świadczenie musi być obywatelem polskim i mieszkać w Polsce.
W całej Polsce z prawa do nowego świadczenia może skorzystać ok. 65 tys. osób., które nie mają prawa do żadnej emerytury i ok. 20,8 tys. otrzymujący emeryturę w wysokości niższej niż minimalna.
W Krakowie i okolicach liczba uprawnionych szacowana jest na ok. 4 tysiące. Do tej pory wnioski w krakowskim oddziale ZUS złożyło 376 osób, decyzje przyznające emeryturę wydano 110. Jak informuje Marcin Kopeć, dyrektor ZUS w Krakowie, większość wniosków dotyczyła przyznania pełnej emerytury matczynej.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13” dla emerytów