https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W laboratorium UJ będą badać groźne wirusy. "Wystarczy jeden błąd i..."

Agnieszka Maj
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Ingimage
W Kampusie Uniwersytetu Jagiellońskiego powstaje jedno z pierwszych w Polsce laboratoriów, pozwalających na badania nad silnie zakaźnymi szczepami wirusów i bakterii. Naukowcy będą tu zajmować się takimi chorobami, jak grypa, SARS, zapalenie wątroby czy AIDS.

Pracownicy Kampusu UJ obawiają się, że laboratorium może stanowić zagrożenie dla nich, a także dla mieszkańców pobliskiego osiedla Ruczaj. Ich niepokój spotęgowały informacje o tym, że w Instytucie Nauk o Środowisku UJ doszło niedawno do zakażenia wirusem puumala hodowli nornic. Wirus ten wywołuje u ludzi gorączkę krwotoczną. Zarażonych zostało kilkunastu pracowników.

To pierwszy w Krakowie przypadek zachorowania na gorączkę krwotoczną. Doszło do niego w grudniu ubiegłego roku. - To była łagodna postać wirusa. Tylko u dwóch pracowników wystąpiły objawy, u kilkunastu choroba przebiegała bezobjawowo. Wszyscy wyzdrowieli - mówi Elżbieta Sykut z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Część pracowników dowiedziała się dopiero po fakcie, że była chora. Wirusem puumala można zarazić się od nornic przez ugryzienie, a także wdychając pył powstający z wysuszonych odchodów. Zazwyczaj wirus ma objawy grypopodobne, ale w najcięższych przypadkach może dojść do gorączki krwotocznej, w której pojawia się krwawienie z nerek: ta postać choroby może być śmiertelnie groźna.

Sanepid rozważał likwidację całej populacji chorych nornic na UJ, jednak na prośbę naukowców odstąpił od tego pomysłu. Uwzględnił ich argumenty, że to ważne z naukowego punktu widzenia badania. - Chore zwierzęta są stopniowo uśmiercane, cała hodowla ma być zdrowa już w kwietniu - mówi Elżbieta Sykut.

Więcej przeczytacie na Dzienniku Polskim: Groźny wirus w laboratorium na kampusie UJ

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
WMD
No to następnemu Brunonowi K nie będzie potrzebna tona dynamitu
T
Terorysta
Ta wiadomość mnie bardzo ucieszyła. W poszukiwaniu wpisu do indeksu wejdę do każdego pomieszczenia i nie wzbudzę niczyich podejrzeń, no bo szukam przecież pana docenta czy też innego doktora. Jakbym niedaj boże został namierzony to i tak ochroniarz emeryt mnie nie dogoni, a nawet jakby przypadkiem przejeżdżał w pobliżu radiowóz to i tak zdążę przeskoczyć na druga stronę ulicy i wytruje parę tysięcy ludzi na Ruczaju.
A po wszystkim okaże się że były wszystkie procedury (oprócz tych których nie było), wszyscy je przestrzegali (oprócz tych co nie przestrzegali) a organy kontrolne powiedzą że mogły kontrolować tylko to co im było wolno a to co nie zostało skontrolowane miał zrobić inny urząd (którego jeszcze nie powołano).
Dziękuje jeszcze raz, nie muszę jechać po wąglika do Afganistanu.
Terrorysta oczywiści potencjalny (to informacja dla moderatora z policji)
t
terez
Budowanie laboratoriów z tzw. czerwonym biohazardem w budynkach dydaktycznych to zaiste wspaniały pomysł. Czekać aż tyko jakiś student tam wejdzie szukajac wykładowcy po wpis albo, zeby kolokwium oglądnąć...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska