Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
- Nie rozumiem tego. Teraz, kiedy jest ładna pogoda, powinni nad tym pracować. Dlaczego nic nie robią? Już tyle czasu czekamy! - żali się Tomasz Poręba, mieszkaniec Nowej Huty.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który odpowiedzialny jest za remont, uspokaja mieszkańców. - To nie jest tak, że my ten remont przerwaliśmy specjalnie. Tereny Łąk Nowohuckich wchodzą w skład unijnego programu Natura 2000, który w okresie wiosny i lata jest chroniony - tłumaczy Piotr Hamarnik, rzecznik prasowy ZIKiT-u.
Dodaje on także, że remont został zaplanowany tak, aby część prac można było wykonać na początku roku. Reszta robót ma zostać skończona w jesieni.
Skarpa obsunęła się w 2010 z powodu intensywnych opadów deszczu. Od tamtego czasu urzędnicy wykonali kilka eks-pertyz. Wszystko po to, by wybrać najlepszą metodę prac.
- Chcieliśmy wykonać remont w taki sposób, aby nie tylko naprawić skarpę, ale także aby więcej się ona nie obsunęła - wyjaśnia Hamarnik. Problemem były także koszty inwestycji. Remont skarpy pochłonie bowiem 3,1 mln złotych. Pieniądze na ten cel pojawiły się dopiero w tym roku.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+