Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, 12 marca na osiedlu Wawrzynówka w Targanicach Górnych w gminie Andrychów. Do potrzebującej pilnej pomocy lekarskiej wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nie było innej możliwości, by przetransportować ją do szpitala. Wszystkie karetki pogotowia w okolicy były akurat zajęte.
Strażacy zabezpieczyli tymczasowe lądowisko dla śmigłowca
Na miejscu zdarzenia udało się wylądować załodze LPR, mimo wyjątkowo silnego wiatru, jaki tej nocy panował w terenach górskich - relacjonują strażacy.
Pacjentkę przetransportowano do oświęcimskiego szpitala.
W Wadowicach też był problem z karetką, pomogli strażacy
To niejedyny taki przypadek ostatniej doby w powiecie wadowickim. Tej samej nocy wezwano też karetkę na osiedle Nad Skarpą w Wadowicach. Zawiadamiający usłyszeli jednak w słuchawce, że czas oczekiwania na karetkę wyniesie około dwóch godzin. Do czasu jej przyjazdu chorym awaryjnie zajęli się miejscowi strażacy.
Brak karetek przez falę pandemii koronawirusa?
Służba zdrowia w powiecie wadowickim od kilkunastu dni zmaga się ze wzrostem liczby kolejnych potwierdzonych przypadków koronawirusa. Zarówno w Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła II w Wadowicach, jak i w wadowickim pogotowiu, mają pełne ręce roboty.
Karetki ledwo nadążają, tyle jest zgłoszeń. Pracujemy na pełnych obrotach - przyznają anonimowo ratownicy medyczni.
Maksymalnie obłożenie jest też na szpitalnych łóżkach na oddziale covidowym.
Szpital nie jest w stanie zwiększyć liczby łóżek, ponieważ przekształcono już 25 proc. wszystkich szpitalnych łóżek - przyznaje Katarzyna Komorowska, kierownik działu ds. komunikacji ZZOZ w Wadowicach.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
