https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W stolicy Francji zobaczysz dzieła Rembrandta i Vermeera

Joanna Weryńska
"Portret syna Tytusa w stroju mnicha", Rembrandt, 1660 r.
"Portret syna Tytusa w stroju mnicha", Rembrandt, 1660 r. fot. pinacotheque de paris
Choć zima w pełni, wizyta w stolicy Francji dostarczy nam gorących wrażeń. Kulturalnych. To Paryż stanie się w lutym kulturalnym centrum Europy, co zresztą dla tego miasta nie jest niczym nowym. Na początek polecamy sztukę przez duże "S" .

W tym celu warto zajrzeć do Pinakoteki przy Place Madeleine 75. Do 7 lutego potrwa tam wielka wystawa ,,Od Rembrandta do Vermeera". To ekspozycja absolutnie wyjątkowa. W końcu rzadko w jednym miejscu podziwiać można ponad sto arcydzieł malarstwa XVII-wiecznego holenderskiego. A te prezentowane obecnie w Paryżu przez 10 lat były niedostępne dla miłośników sztuki - leżakowały w magazynach Rijksmuseum w Amsterdamie.

Pomysł, by sprowadzić je do Paryża, okazał się strzałem w dziesiątkę. Dzięki bogatej ekspozycji poznajemy nie tylko artystów, ale i środowiska, w jakich pracowali. Na płótnie ,,Warsztat malarza" Adriaena van Ostade, artysta przypomina sympatycznego rzemieślnika. Na innych, malarze zazwyczaj przedstawiają siebie lub kolegów w stroju mieszczanina lub szlachcica.

Każdy z tych twórców miał swoją ulubioną dziedzinę. Dlatego kolejne sale wystawy poświęcone są m.in. martwej naturze i pejzażom - od miejskich po morskie. Dalej znajdziemy portrety autorstwa Rembrandta, typy ludowe Dircka Halsa, "Synagogę" uwiecznioną przez Emanuela de Witte i słynny obraz pt. "List Miłosny" Vermeera, który jest swoistą sumą wszystkich prezentowanych na tej wystawie motywów. Imponująca podróż w krainę sztuki, prawda? I to wszystko za 11,50 euro.

Pinakotekę miłośnicy malarstwa koniecznie powinni odwiedzić również pod koniec miesiąca. Od 19 lutego do 18 lipca delektować się tam będzie można ponad 60 dziełami ojca ekspresjonizmu, Edvarda Muncha. Nie zobaczymy słynnego ,,Krzyku". Poznamy za to prywatną twarz niemieckiego mistrza. Wszak na ekspozycji pokazane zostaną najbardziej osobiste z jego prac, m.in. "Wieczór na ulicy Karla- Johana". Koszt biletu na tę wystawę wyniesie 9,5 euro.

Po spotkaniu z mistrzami malarstwa, muzycznych emocji dostarczy melomanom koncert New York Philharmonic Orchestra w Salle Pleyel przy rue du faubourg Saint-Honor 252. Zespół pod wodzą Alana Gilberta zagra tam 2 i 3 lutego kompozycje m.in. Schuberta. Jeśli wolimy delektować się muzyką francuską, do Salle Pleyel powinniśmy udać się 4 lub 11 lutego. Wtedy usłyszymy tam kompozycje francuskiego kompozytora Marca-André Dalbavie w wykonaniu Narodowej Orkiestry Paryskiej. Bilety na obydwa koncerty są w cenach od 10 do 130 euro.

Wśród operowych wydarzeń nie powinniśmy przegapić premiery ,,Damy kameliowej" w wykonaniu Baletu Opery Paryskiej w Opera Garnier przy Place Opera (11 lutego). Zwłaszcza że tanecznej opowieści o pięknej kurtyzanie znanej z kart książki Alexandra Dumasa towarzyszyć będzie muzyka Fryderyka Chopina. Na pomysł takiego mariażu wpadł choreograf John Neumeier. Bilety kosztować będą od 47 do 87 euro.

Ci, którzy wolą klimaty nasączone atmosferą paryskiego Montmartre, mogą udać się na koncert szkockiej wokalistki, Amy Macdonald (03.02) w teatrze La Cigalle przy bulwarze Rochechouart 120 (Bilety - 120 euro). Prawdziwa uczta czeka w Paryżu także miłośników jazzu. Będzie nią na pewno koncert Pata Methany'ego. (13.02) w hali Olimpia przy bulwarze des Capucines 28. Bilety na występ tego charyzmatycznego wirtuoza gitary są w cenach od 139 do 199 euro. Tyle samo zapłacą fani rockowej formacji Kasabian, która 25 lutego zagra w klubie Zenith.

Niezależnie od tego, jakie klimaty wybierzemy, idealnym finałem wieczoru w Paryżu będzie wizyta w najsłynniejszym młynie świata, czyli Moulin Rouge. Nic więc, tylko roztańczonym krokiem udać się na Place Pigalle. Zwłaszcza że 14 lutego odbędzie się tam wielki bal. Jego żelaznym punktem będzie premiera nowego programu pt. ,,Feerie" według choreografii Billa Goodsona. Udział w widowisku weźmie ponad stu artystów, w tym 60 tancerek. Nie zabraknie oczywiście francuskiego kankana. Bilety na ową gorącą, walentynkową zabawę są w cenie 100 euro. Podczas takiego balu na pewno się zakochamy w… Paryżu.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska