W Tarnowie nie było dotąd odważnych do zmierzenia się z egzaminami teoretycznymi, mimo że od wejścia nowych wytycznych w życie minęły już ponad dwa tygodnie. Ci, którzy w poniedziałek przyszli do MORD-u przy ul. Okrężnej, aby podjąć wyzwanie, nie kryli obaw.
- Słyszałam już tyle krytycznych opinii na ten temat, że boję się tego egzaminu podwójnie - mówiła jedna z kandydatek.
Obawy kandydatów okazały się uzasadnione. Egzamin zaliczyła bowiem jedynie co piąta osoba, która wypełniała wczoraj testy. - Wyniki może nie prezentują się najlepiej, ale mimo wszystko, jak na pierwszy raz , nie było u nas aż takiego odsiewu, jak w innych ośrodkach w kraju - mówi Bernard Karasiewicz, dyrektor tarnowskiego MORD. Dziesięć osób zaliczyło egzamin pozytywnie, w tym jedna zdobyła maksymalną liczbę - 74 punktów, a kilka kolejnych było od maksimum o krok. - Zabrakło im dosłownie jednego punktu - wylicza.
Większość egzaminowanych nie miała kłopotów z odpowiedzią na pierwsze dwadzieścia pytań dotyczących ogólnych zagadnień bezpieczeństwa ruchu drogowego. Schody pojawiły się przy pytaniach szczegółowych, w których trzeba było wykazać się wiedzą m.in. na temat pierwszej pomocy. - To wskazówka dla szkół nauki jazdy, na co powinny położyć nacisk podczas kursu - dodaje Bernard Karasiewicz.
Czas oczekiwania na egzamin teoretyczny wynosi w tym momencie tydzień. Kosztuje 30 zł. Za praktyczny trzeba zapłacić 140 zł.
Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!