https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W tym przedszkolu dzieci się... loguje

Robert Szkutnik
Opiekunowie będą musieli się logować w minikomputerze
Opiekunowie będą musieli się logować w minikomputerze Robert Szkutnik
Tablety przy wejściu do przedszkolnych sal - tak nowoczesnego podejścia do sprawy mogłyby gminie Andrychów pozazdrościć najzamożniejsze miasta. Ale rodzice i dziadkowie tutejszych przedszkolaków nie do końca są zadowoleni. Boją się, że nie poradzą sobie z wylogowaniem dziecka i system każe im płacić za przedszkolne 'adgodziny'.

Od września rodzice nie będą już podpisywać papierowych list obecności dzieci w przedszkolach. Będą za to musieli logować się w tabletach. To pomysł andrychowskiego wydziału edukacji, który widzi w tym rozwiązaniu wymierne korzyści. - Chcemy, żeby opiekunowie mieli więcej czasu na pracę, a nie siedzieli wypełniając papiery - mówi Andrzej Szafrański, kierownik wydziału edukacji.

W każdym przedszkolu w gminie, a jest ich dwanaście, zamontowane zostaną więc tablety. Co najmniej po dwa, ale może być ich więcej. Tak jest w przedszkolu integracyjnym na osiedlu Lenartowicza w Andrychowie, gdzie w zajęciach uczestniczą dzieci z różnymi schorzeniami wspólnie z dziećmi zdrowymi. W sumie chodzi tu 117 maluchów.

- U nas jest pięć tabletów, po jednym na każdy oddział. Nowego rozwiązania nie wprowadziliśmy jeszcze tylko w dwóch oddziałach dla dzieci autystycznych, ale i tam rodzice wkrótce będą się logować - mówi Aneta Kobielus, wicedyrektorka przedszkola integracyjnego.

Tablety zakupiono w drodze przetargu, z budżetów każdego z przedszkoli. Pilnowano tego, aby kupiony sprzęt był najtańszy, ale nie najgorszy. We wspomnianym przedszkolu zapłacono za jeden tablet ok. 800 zł. Zamontowano w nich specjalny program do księgowania, taki sam jak w magistrackim wydziale edukacji.

- W nasze życie coraz mocniej wchodzi elektronika i musimy się z tym rozwiązaniem pogodzić - mówi Piotr Kucharski z Andrychowa, ojciec 6-letniej Marysi. - Nie ma co żałować, że dotychczas wystarczył zwykły podpis na kartce papieru.
Teraz będzie tak. Opiekunowie dzieci - mamy, babcie, ojcowie - będą w tablecie, na ekranie którego są umieszczone zdjecia wszystkich dzieci z danego oddziału, wybierać to właściwe i logować się podając odpowiednie hasło. Trzeba to zrobić rano przyprowadzając dziecko do przedszkola - i po południu, kiedy się je odbiera. Informacja o tym, jak długo maluch przebywa w przedszkolu, jest potrzebna, bo darmowe jest tylko pięć godzin. Za kolejne trzeba płacić - średnio po 2 zł. Można więc powiedzieć, że tablet działa jak licznik w taksówce.

- Prowadziliśmy przez pół roku obserwację tego rozwiązania w dwóch przedszkolach gminy i według nas się ono sprawdza - mówi Szafrański. Dodaje, że teraz w każdej chwili rodzice mogą sprawdzić w tablecie, ile pieniędzy muszą zapłacić za pobyt dziecka w przedszkolu.

Jednak nie wszystkim takie rozwiązanie przypadło do gustu. Szczególnie ludzie starsi obawiają się, czy zdołają prawidłowo wylogować dziecko. - Mam 73 lata i odbieram wnuczka, ale może się zdarzyć, że zapomnę się tam wypisać. I każą mi zapłacić - martwi się jedna z babć ze wsi Sułkowice.

Według urzędników i przedszkolanek nie ma się czego bać. - Kody są proste, czteroliterowe, a w razie czego jeden z nauczycieli ma specjalne hasło, więc może zalogować się za rodzica, i po sprawie - mówi Aneta Kobielus, wicedyrektorka przedszkola nr 3.

Tablety zamontowano już w pięciu przedszkolach wiejskich i trzech miejskich. W większości z nich zaczną pełnić swoją funkcję od 1 września.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Nie tylko przy wejściach, przedszkolaki zaczynają się uczyć na talbetach. jak to jest mądrze przemyślane, to czemu nie? U nas w przedszkolu córy ma wystartować tablik (projekt tablik.pl) ciekawe jak to będzie ;)
d
djrace
minikomputerze ? a nie tablet z Andkiem ?
a
asd
Kilka złotych świat zmienia. Zanim wprowdzili limity darmowych godzin rodzice przychodzili nawet 2 godziny po zamknięciu przedszkola (nauczycielki musiały czekać) bo korki, praca, chuje muje dzikie węże. Potem się okazało, że mogą wyjść wcześniej, nie ma korków, albo dziadkowie mogą sięruszyć po bachory. Cud!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska